Mariusz M. został aresztowany za to, że kilka tygodni temu ciężko zranił policjanta z Nowej Soli. Trafił do celi w nowosolskim areszcie. Tam zaatakował strażnika więziennego. - Uderzył go - informuje prokurator Alina Dobrowolska z zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Mariusz M. został wywieziony z celi w Nowej Soli. - Trafił do aresztu w Poznaniu - mówi prokurator Dobrowolska. To placówka o zaostrzonym rygorze. Będzie odpowiednia dla niebezpiecznego mężczyzny. Za napaść na strażnika odpowie przed sądem.
Przypomnijmy. Kilka tygodni temu w aucie, w Nowej Soli, znaleziono konającego mężczyznę. 24-letni policjant miał kilka ran zadanych nożem w klatkę piersiową i głowę. Miał między innymi przebite płuco. Wcześniej bawił się na dyskotece ze swoją dziewczyną. Potem pokłócili się i mężczyzna wyszedł. Wtedy doszło do ataku nożownika.
Pomocy rannemu udzieliła jego dziewczyna. Dowiozła go do szpitala w Nowej Soli. Lekarze zaczęli walczyć o jego życie. 24-latek przeszedł dwie poważne operacje.
Był przypadkową ofiarą Mariusza M. Z tego, co udało się nam ustalić, napastnik wyszedł z domu z nożem. Chciał kogoś zabić. Trafił na 24-letniego policjanta. To nie był jego pierwszy atak. Mariusza M. widywano na osiedlu, gdy terroryzował mieszkańców chodząc z nożem w ręku. Wcześniej został zatrzymany za napad z nożem na grzybiarza w okolicy Nowej Soli. Trafił za to do więzienia. Z celi wyszedł po trzech latach z nakazem podjęcia leczenia psychiatrycznego. Nie zrobił tego. I znowu zaatakował.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?