Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy system rejestracji aut sprawia kłopoty

Rafał Krzymiński 68 324 88 44 [email protected]
Nowy system niektórym petentom sprawia kłopoty
Nowy system niektórym petentom sprawia kłopoty yasinvar/ sxc.hu
- Chciałem zarejestrować samochód, ale zaproponowano mi odległy termin. To dla mnie duża strata - zaalarmował nas pan Grzegorz. Urzędnicy: - To nieprawda.

W połowie lipca wydział komunikacji starostwa wprowadził istotne zmiany. Nie trzeba już stać w gigantycznej kolejce, żeby zarejestrować samochód albo otrzymać prawa jazdy. Wystarczy umówić się na spotkanie z urzędnikiem przez telefon. W zamiarze miało być łatwiej i szybciej. Tymczasem ten nowy system niektórym petentom sprawia kłopoty, o czym świadczy list pana Grzegorza.

- Jestem właścicielem małej firmy transportowej - opowiada Czytelnik. - W zeszłym tygodniu chciałem zarejestrować dwa samochody. I miałem z tym spory problem. Niemiła urzędniczka poinformowała mnie, że aktualnie ciężko o wolny termin. Powiedziałem jej, że bardzo zależy mi na czasie, bo moje samochody nie mogą stać na parkingu. Straty finansowe z tego tytułu byłyby znaczące. Owszem wyznaczono mi datę spotkania. Miałem się zgłosić za tydzień. To jest jakiś absurd. Przez takie decyzje urzędników przedsiębiorcy są narażani na duże straty. Nic dziwnego, że potem gospodarka dołuje.

Te obserwacje potwierdza pan Marek: - Już wolałem odstać swoje w kolejce. Przynajmniej miałem pewność, że zostanę przyjęty. A teraz urzędniczka zaproponowała mi odległy termin. Mam nadzieję, że to przejściowe kłopoty, które wynikają z sezonu urlopowego. W przeciwnym razie musiałbym powiedzieć, że urzędnicy trafili z tymi zmianami jak kulą w płot.

Lucyna Kotkowiak, naczelniczka wydziału komunikacji jest zdziwiona tymi pretensjami. - To wszystko nieprawda - przekonuje. - Na pewno nie proponujemy petentom odległych terminów. Zapisujemy z dwu- lub trzydniowym wyprzedzeniem. Byłoby jeszcze szybciej, gdyby nie sezon urlopowy. Zresztą codziennie między 8.00 a 14.30 mamy do dyspozycji jedno wolne miejsce rezerwowe dla przedsiębiorców, którzy z jakiegoś powodu muszą być obsłużeni w trybie natychmiastowym.

O komentarz poprosiliśmy też starostę Zbigniew Szumski. - Z tego, co wiem, cały system działa bez zarzutu - twierdzi Szumski. - Każdy przedsiębiorca wie chyba, kiedy kończy mu się termin rejestracji pojazdu. I nie musi z tym czekać na ostatnią chwilę. Nowy system wprowadziliśmy po to, aby ułatwić życie kierowcom. W poniedziałki i piątki przed siedzibą wydziału komunikacji odbywały się dantejskie sceny.

Nie byliśmy w stanie obsłużyć wszystkich klientów. A w środku tygodnia zdarzały się pustki. Starosta dziwi się, że przedsiębiorcy poinformowali o całej sprawie Gazetę, zamiast udać się z nią do wydziału komunikacji lub do niego osobiście. I zapowiada, że jeśli będzie taka potrzeba, starostwo jest gotowe na kolejne zmiany. Tak, aby kierowy byli zadowoleni. A my obiecujemy, że wkrótce sprawdzimy, jak działa cały system.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska