O godz. 14 czasu polskiego Nowy Rok hucznie powitano w Sydney. Pokazy sztucznych ogni i kompozycji świetlnych obserwowało ponad milion ludzi. Spektakl trwał 20 minut i kosztował - w przeliczeniu - 4,7 miliona euro.
Wielu mieszkańców Sydney już we wtorek 30 grudnia przybyło do tamtejszego portu, by zapewnić sobie najlepsze miejsca do oglądania fajerwerków. Środki bezpieczeństwa były zaostrzone, jak zawsze w przypadku masowych imprez, ale policja podkreśla, że nie było żadnych konkretnych ostrzeżeń przed zamachami terrorystycznymi.
Zobaczcie, jak ludzie życzą sobie Szczęśliwego Nowego Roku na twitterze