Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy pomysł na promocję szkół zawodowych. Transformers symbolem samochodówki. Ciekawe instalacje na rondach w Zielonej Górze [ZDJĘCIA]

(mad)
Wielki transformers przy rondzie Albina Bandurskiego? Taki niecodzienny widok mogą już podziwiać zielonogórzanie. Blaszana instalacja jest oryginalną reklamą Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych. W najbliższych dniach podobne obiekty pojawią się przy kolejnych pięciu miejskich rondach. Każda będzie miała inną formę i stanowić będzie symbol jednej z naszych szkół zawodowych. - To nowy pomysł na promocję szkolnictwa zawodowego w Zielonej Górze. Inicjatywa jest realizowana w ramach projektu „Mój zawód, moja przyszłość” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej – tłumaczy Wioleta Haręźlak, wiceprezydent miasta. – Tradycyjne reklamy bardzo szybko niszczeją, są ze swojej natury nietrwałe. Chciałam spróbować czegoś zupełnie innego, co będzie miało ciekawy wygląd a zarazem pewną symbolikę. Za inspirację posłużyła instalacji księżniczki Doroty de Talleyrand-Périgord, która stanęła na rondzie w Zatoniu. Dyrektorom bardzo spodobała się cała idea – szkoły otrzymały po siedem propozycji, z których wybrały ich zdaniem najciekawszą i najpełniej oddającą istotę danej placówki. Do realizacji instalacji zaangażowano znanego zielonogórskiego rzeźbiarza Artura Wochniaka. Artysta wspólnie z graficzką Moniką Małkińską wykonał odpowiednie projekty wszystkich obiektów. Każdy ma być wykonany z 12-milimetrowej blachy. Stojący przy rondzie Albina Bandurskiego robot mierzy około trzech metrów wysokości. Czy każda instalacja będzie równie spektakularna? Przekonamy się już wkrótce, bowiem wszystkie mają być gotowe do końca przyszłego tygodnia.- Wierzę, iż dzięki takim projektom mamy szansę dotrzeć do rodziców potencjalnych uczniów naszych szkół zawodowych. W dzisiejszych czasach to często świetne placówki edukacyjne, które nie zasługują na stygmatyzację – przekonuje W. Haręźlak. – Mam nadzieję, że nasz pomysł spodoba się wszystkim zielonogórzanom! Wedle planu instalacje znajdą się na rondzie I i II Armii Ludowego Wojska Polskiego łączącym ul. Botaniczną oraz Szczekocińską, Tomasza Florkowskiego przy ul. Jaskółczej, Romana Dmowskiego przy ul. Chrobrego, Nauczycieli Tajnego Nauczania na skrzyżowaniu ul. Wiśniowej i Ogrodowej, Zesłańców Sybiru łączącym ul. Botaniczną, Ochlę i Jędrzychów oraz Albina Bandurskiego przy wjeździe na wiadukt przy ul. Sulechowskiej. Przeczytaj też:Prawie nagi Janusz Kubicki wita się z mieszkańcami. Co zapowiada prezydent Zielonej Góry na FB?Zobacz:
Wielki transformers przy rondzie Albina Bandurskiego? Taki niecodzienny widok mogą już podziwiać zielonogórzanie. Blaszana instalacja jest oryginalną reklamą Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych. W najbliższych dniach podobne obiekty pojawią się przy kolejnych pięciu miejskich rondach. Każda będzie miała inną formę i stanowić będzie symbol jednej z naszych szkół zawodowych. - To nowy pomysł na promocję szkolnictwa zawodowego w Zielonej Górze. Inicjatywa jest realizowana w ramach projektu „Mój zawód, moja przyszłość” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej – tłumaczy Wioleta Haręźlak, wiceprezydent miasta. – Tradycyjne reklamy bardzo szybko niszczeją, są ze swojej natury nietrwałe. Chciałam spróbować czegoś zupełnie innego, co będzie miało ciekawy wygląd a zarazem pewną symbolikę. Za inspirację posłużyła instalacji księżniczki Doroty de Talleyrand-Périgord, która stanęła na rondzie w Zatoniu. Dyrektorom bardzo spodobała się cała idea – szkoły otrzymały po siedem propozycji, z których wybrały ich zdaniem najciekawszą i najpełniej oddającą istotę danej placówki. Do realizacji instalacji zaangażowano znanego zielonogórskiego rzeźbiarza Artura Wochniaka. Artysta wspólnie z graficzką Moniką Małkińską wykonał odpowiednie projekty wszystkich obiektów. Każdy ma być wykonany z 12-milimetrowej blachy. Stojący przy rondzie Albina Bandurskiego robot mierzy około trzech metrów wysokości. Czy każda instalacja będzie równie spektakularna? Przekonamy się już wkrótce, bowiem wszystkie mają być gotowe do końca przyszłego tygodnia.- Wierzę, iż dzięki takim projektom mamy szansę dotrzeć do rodziców potencjalnych uczniów naszych szkół zawodowych. W dzisiejszych czasach to często świetne placówki edukacyjne, które nie zasługują na stygmatyzację – przekonuje W. Haręźlak. – Mam nadzieję, że nasz pomysł spodoba się wszystkim zielonogórzanom! Wedle planu instalacje znajdą się na rondzie I i II Armii Ludowego Wojska Polskiego łączącym ul. Botaniczną oraz Szczekocińską, Tomasza Florkowskiego przy ul. Jaskółczej, Romana Dmowskiego przy ul. Chrobrego, Nauczycieli Tajnego Nauczania na skrzyżowaniu ul. Wiśniowej i Ogrodowej, Zesłańców Sybiru łączącym ul. Botaniczną, Ochlę i Jędrzychów oraz Albina Bandurskiego przy wjeździe na wiadukt przy ul. Sulechowskiej. Przeczytaj też:Prawie nagi Janusz Kubicki wita się z mieszkańcami. Co zapowiada prezydent Zielonej Góry na FB?Zobacz: Mariusz Kapała
Wielki transformers przy rondzie Albina Bandurskiego? Taki niecodzienny widok mogą już podziwiać zielonogórzanie. Blaszana instalacja jest oryginalną reklamą Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych. W najbliższych dniach podobne obiekty pojawią się przy kolejnych pięciu miejskich rondach. Każda będzie miała inną formę i stanowić będzie symbol jednej z naszych szkół zawodowych.

- To nowy pomysł na promocję szkolnictwa zawodowego w Zielonej Górze. Inicjatywa jest realizowana w ramach projektu „Mój zawód, moja przyszłość” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej – tłumaczy Wioleta Haręźlak, wiceprezydent miasta. – Tradycyjne reklamy bardzo szybko niszczeją, są ze swojej natury nietrwałe. Chciałam spróbować czegoś zupełnie innego, co będzie miało ciekawy wygląd a zarazem pewną symbolikę. Za inspirację posłużyła instalacji księżniczki Doroty de Talleyrand-Périgord, która stanęła na rondzie w Zatoniu. Dyrektorom bardzo spodobała się cała idea – szkoły otrzymały po siedem propozycji, z których wybrały ich zdaniem najciekawszą i najpełniej oddającą istotę danej placówki.

Do realizacji instalacji zaangażowano znanego zielonogórskiego rzeźbiarza Artura Wochniaka. Artysta wspólnie z graficzką Moniką Małkińską wykonał odpowiednie projekty wszystkich obiektów. Każdy ma być wykonany z 12-milimetrowej blachy. Stojący przy rondzie Albina Bandurskiego robot mierzy około trzech metrów wysokości. Czy każda instalacja będzie równie spektakularna? Przekonamy się już wkrótce, bowiem wszystkie mają być gotowe do końca przyszłego tygodnia.

- Wierzę, iż dzięki takim projektom mamy szansę dotrzeć do rodziców potencjalnych uczniów naszych szkół zawodowych. W dzisiejszych czasach to często świetne placówki edukacyjne, które nie zasługują na stygmatyzację – przekonuje W. Haręźlak. – Mam nadzieję, że nasz pomysł spodoba się wszystkim zielonogórzanom!

Wedle planu instalacje znajdą się na rondzie I i II Armii Ludowego Wojska Polskiego łączącym ul. Botaniczną oraz Szczekocińską, Tomasza Florkowskiego przy ul. Jaskółczej, Romana Dmowskiego przy ul. Chrobrego, Nauczycieli Tajnego Nauczania na skrzyżowaniu ul. Wiśniowej i Ogrodowej, Zesłańców Sybiru łączącym ul. Botaniczną, Ochlę i Jędrzychów oraz Albina Bandurskiego przy wjeździe na wiadukt przy ul. Sulechowskiej.
Przeczytaj też:
Prawie nagi Janusz Kubicki wita się z mieszkańcami. Co zapowiada prezydent Zielonej Góry na FB?
Zobacz:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska