Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy most na Obrze. Władza zabiera się do roboty

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
O potrzebie wybudowania obwodnicy i drugiego mostu drogowego na Obrze w Międzyrzeczu nikogo w Międzyrzeczu przekonywać nie trzeba. - Zabieramy się do roboty. Jestem juz po pierwszych rozmowach z władzami województwa - zapewnia burmistrz Remigiusz Lorenz.

Pan Andrzej codziennie dojeżdża samochodem z Obrzyc do jednego z zakładów w parku przemysłowym, który znajduje się w prawobrzeżnej części miasta. Musi przejechać m.in. przez jedyny most drogowy na Obrze. - Zazwyczaj stoję przed nim w długich korkach. I rano, kiedy jadę do roboty i po południu, jak wracam do domu. Najgorzej jest w piątki. Niekiedy marnuje w korkach nawet pół godziny. Szkoda czasu i paliwa - narzeka.

Problem ma rozwiązać kolejny most, o którym mówi się od sześciu lat. Rozpoczęcie tej ważnej dla miasta inwestycji deklarował m.in. R. Lorenz podczas kampanii wyborczej w 2010 r. Przegrał wtedy z Tadeuszem Dubickim, ale od grudnia 2014 r. rządzi miastem i ma szansę zrealizować ówczesne obietnice. - Nie zapomniałem o nich. To dla mnie jedno z najważniejszych wyzwań obecnej kadencji - zapewnia.

Most bez dróg sensu jednak nie ma. Dwa pierwsze odcinki obwodnicy mają połączyć ul. Poznańską z Rokitniańską, a trzeci wytyczono od Rokitniańskiej do Waszkiewicza przed północnym węzłem obwodnicy i wjazdem na trasę S3. Jej najważniejszym elementem ma być most za os. Piastowskim. Przed kilkoma laty opracowano wstępną koncepcję, która - jak zaznacza burmistrz - wymaga jednak istotnych poprawek. Dlaczego? - Nie jest zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego - odpowiada.

Planowana obwodnica ułatwi życie mieszkańcom Obrzyc. Skróci im drogę do zakładów pracy znajdujących się w prawobrzeżnej części miasta. Nowy most będzie też alternatywą dla zmotoryzowanych w przypadku zablokowania starego, lub prac drogowych w centrum. W poprzednich latach w takich sytuacjach mieszkańcy chcąc przejechać na drugą stronę rzeki byli skazani na obwodnicę, co oznaczało stratę czasu i pieniędzy na paliwo.

R. Lorenz zaznacza, że ułatwi też dojazd do nowego parku przemysłowego, który gmina zamierza wybudować między Rokitniańską i Lubosinkiem. - Będzie tlenem dla miasta i naszej gospodarki - dodaje.

Urzędnicy oszacowali koszt tej inwestycji na 30 mln zł, co przekracza finansowe możliwości miasta. Dlatego liczą na finansowe wsparcie marszałka i wojewody. Nie dostaną jednak żadnych dotacji, jeśli projekt nie zostanie wpisany do strategii rozwoju województwa. - Rozmawiałem już o tym z marszałek Elżbietą Polak. Liczymy na jej wsparcie - mówi samorządowiec.

Pierwszym krokiem do objazdu i mostu ma być dokumentacja. Gmina wyda100 tys. zł na projekt, który ma być gotowy w połowie przyszłego roku. Potem wystąpi z wnioskiem o dotację na most, który ma być pierwszym etapem inwestycji. Będzie też musiała wykupić grunty od Agencji Nieruchomości Rolnych. Optymistyczny scenariusz zakłada rozpoczęcie inwestycji w 2018 r. - Na razie trudno jednak mówić o konkretnych terminach. Najważniejsze, że wreszcie coś się dzieje w tym temacie - zauważa burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska