MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowożeńcy radzą, jak przygotować wesele

Marta Wiatrzyk-Iwaniec
Paulina i Darek są małżeństwem od tygodnia. Ich ślub i wesele odbyło się w Głogowie. Na uroczystości zorganizowanej w restauracji bawiło się 60 osób.
Paulina i Darek są małżeństwem od tygodnia. Ich ślub i wesele odbyło się w Głogowie. Na uroczystości zorganizowanej w restauracji bawiło się 60 osób. Fot. Archiwum
Ten jedyny dzień w roku musi być z pompą.- Cichy ślub? Tego sobie nie wyobrażam - mówi Ania Michalska, świeżo upieczona mężatka z Zielonej Góry. I daje kilka rad nowożeńcom.

Radek, maż Ani, może i rozważałaby zorganizowanie skromnego wesela, ale ostatecznie dał się namówić przyszłej żonie. - Takie było też pragnienie naszych rodziców - zdradzają młodzi małżonkowie z Zielonej Góry. My, korzystając z ich doświadczenia i jeszcze jednej pary, Pauliny i Darka Szymkowiaków, którzy tydzień temu wzięli ślub, zapytaliśmy, jak przygotować ten najważniejszy dzień w życiu.

Po pierwsze - trzeba ustalić datę ślubu. Gdy już ją mamy, najważniejsze to wybrać miejsce zabawy weselnej. Istnieją trzy możliwości: urządzić wesele w restauracji, wyprawić je na własną rękę (zatrudnić kucharki, wynająć salę, udekorować) lub zapłacić konsultantowi ślubnemu, który zajmie się kompleksową organizacją ślubu. Ta ostatnia możliwość wciąż dla wielu par jest zbyt droga. Nie każdy decyduje się też na tak pracochłonne i drobiazgowe przedsięwzięcie, jak samodzielne organizowanie wesela. Choć to zdecydowanie najtańsza opcja. Dlatego wiele par wybiera wesele w restauracji. Tak zrobiła też Paulina i Darek. Ich goście bawili się tydzień temu w Głogowie.

Gdy mamy już salę, trzeba zarezerwować kamerzystę, fotografa, zespół muzyczny lub DJ-a, który na tego typu imprezach jest coraz popularniejszy.- Woleliśmy bawić się do utworów oryginalnych, a nie granych przez weselnych grajków, którzy często lubią sobie popić. Muzyka miała dla nas duże znaczenie i jej brzmienie również - mówią Paulina i Darek. - Wiedzieliśmy, że na naszym weselu będzie dużo par w średnim i młodym wieku, którzy wolą bawić się do muzyki bardziej współczesnej niż do starych kawałków. Potrzebowaliśmy też wodzireja, który zintegruje dwie nie znające się rodziny. Pomysł z DJ okazał się świetny, wszyscy goście bawili się wyśmienicie, pomimo wcześniejszych obaw, że nie ma tradycyjnego zespołu.
Sprawy związane z USC i kościołem przeważnie zostawia się na sam koniec.

Od 12 lat można zawierać tzw. ślub konkordatowy, czyli młoda para może wziąć ślub kościelny bez konieczności cywilnego. Pół roku przez ślubem to już ostatni dzwonek, gdy młodzi mogą udać się do kancelarii, aby dopiąć formalności i dostarczyć dokumenty wymagane do sporządzenia protokołu ślubnego. - Sprawy kościelne zaczęliśmy załatwiać na około 11 miesięcy przed ślubem. Ostatecznie dokumenty podpisaliśmy ok. miesiąca przed uroczystością - mówi Ania.

W tym czasie należy też pomyśleć o naukach przedślubnych, wygłaszanych w różnych kościołach. - O oprawie muzycznej w kościele młoda para myśli najczęściej na samym końcu - mówi Katarzyna Smoleńska, skrzypaczka duetu Cantabile. -Narzeczonym jednak zależy na ładnym śpiewie. Panny młode częściej niż mężczyźni wybierają ten zespół na mszę ślubną, w którym są skrzypce. Wiele par chce po prostu usłyszeć tradycyjne Ave Maria.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska