Druga część plebiscytu Gazety Lubuskiej już się zaczęła. Tym razem pod lupą wyborców znaleźli się wszelkiego rodzaju radni. Spytaliśmy nowosolan, czy znają miejskich radnych i jakie mają zdanie o nich i o ich pracy. - Tak mniej więcej to znam, ale w tej chwili nie potrafię żadnego nazwiska wymienić - mówi pan Zdzisław.
- Ostatnio tylko głośno jest o pani doktor Wachowiak, która nie przychodzi na posiedzenia - śmieje się. - Ale szczerze mówiąc bulwersuje mnie to - dodaje już z powagą. - Rada jest organem, który wiele może, jej kompetencje są dosyć szerokie. Na pewno możemy dziś na plus zaliczyć fakt, że nie mają tam miejsca rozgrywki natury politycznej, a współpraca przebiega dosyć zgodnie - ocenia pan Zdzisław.
Rada na pewno nie jest organem tak widocznym i reprezentatywnym jak chociażby prezydent miasta. Rady na co dzień nie widać, mało się o niej słyszy, nawet przy okazji sesji. Na twarzy większości nowosolan zapytanych o radę maluje się mieszanka zamyślenia i zdziwienia.
Większość mieszkańców zapytana o jakiekolwiek nazwisko nowosolskiego radnego odpowiada w ten sam sposób: - Nie wiem, nie znam.
- Nie bardzo interesuję się polityką - mówi pan Andrzej. - Prezydenta i owszem znam, ale radni? Mi to jest obojętne czy są z prawa czy z lewa. Grunt żeby dobrze rządzili - dodaje.
- Oni rządzą jak chcą! Dla siebie! - dodaje pani Monika. W końcu jednak znalazł się ktoś, kto skojarzył chociaż jedno nazwisko. - Pan Petreczko? - niepewnie zaczyna pan Michał. - Co do tego jak działa rada, to chyba wszystko w porządku, bo gdyby coś było nie tak, to wtedy byłoby o nich słychać w mediach - mówi pan Michał. Kolejne trafienie zalicza pani Ewa. - A pan Biesiada nie jest radnym?
To trener mojego syna - mówi. - Mam jeszcze jedno nazwisko na końcu języka, ale nie mogę sobie przypomnieć - śmieje się. - Co do funkcjonowania, to mam wrażenie, że rada dobrze działa, widać to przecież na ulicach miasta - dodaje. Okazuje się, że zainteresowanie nowosolan sportem przekłada się na popularność radnego Biesiady. - Jestem spoza miasta, ale jego znam, głównie przez moje zainteresowania - mówi pan Tadeusz ze Starego Stawu.
Plebiscyt "Oceniamy radnych" trwa od pierwszego kwietnia. Przez kolejne sześć tygodni w "GL'' będziemy pisać o samorządach gmin, powiatów i regionu, w których zasiada łącznie prawie 2.100 radnych.
Sylwetki samorządowców oraz instrukcje dotyczące sposobów głosowania dostępne są pod adresem www.gazetalubuska.pl/oceniamyradnych. Tym razem nie ma głosów ujemnych. Wygra ten, kto zdobędzie największe poparcie. Liczymy na Waszą aktywność!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?