MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowosolscy radni? Nie kojarzę

Filip Pobihuszka
- Ostatnio głośno jest o pani Wachowiak, która nie przychodzi na posiedzenia. Bulwersuje mnie to – mówi pan Zdzisław.
- Ostatnio głośno jest o pani Wachowiak, która nie przychodzi na posiedzenia. Bulwersuje mnie to – mówi pan Zdzisław. fot. Filip Pobihuszka
- Co do tego jak działa rada, to chyba wszystko w porządku, bo gdyby było źle, to wtedy byłoby o nich słychać - mówi pan Michał. Od 1 kwietnia trwa druga odsłona plebiscytu ,,Gazety Lubuskiej''.

Druga część plebiscytu Gazety Lubuskiej już się zaczęła. Tym razem pod lupą wyborców znaleźli się wszelkiego rodzaju radni. Spytaliśmy nowosolan, czy znają miejskich radnych i jakie mają zdanie o nich i o ich pracy. - Tak mniej więcej to znam, ale w tej chwili nie potrafię żadnego nazwiska wymienić - mówi pan Zdzisław.

- Ostatnio tylko głośno jest o pani doktor Wachowiak, która nie przychodzi na posiedzenia - śmieje się. - Ale szczerze mówiąc bulwersuje mnie to - dodaje już z powagą. - Rada jest organem, który wiele może, jej kompetencje są dosyć szerokie. Na pewno możemy dziś na plus zaliczyć fakt, że nie mają tam miejsca rozgrywki natury politycznej, a współpraca przebiega dosyć zgodnie - ocenia pan Zdzisław.

Rada na pewno nie jest organem tak widocznym i reprezentatywnym jak chociażby prezydent miasta. Rady na co dzień nie widać, mało się o niej słyszy, nawet przy okazji sesji. Na twarzy większości nowosolan zapytanych o radę maluje się mieszanka zamyślenia i zdziwienia.
Większość mieszkańców zapytana o jakiekolwiek nazwisko nowosolskiego radnego odpowiada w ten sam sposób: - Nie wiem, nie znam.

- Nie bardzo interesuję się polityką - mówi pan Andrzej. - Prezydenta i owszem znam, ale radni? Mi to jest obojętne czy są z prawa czy z lewa. Grunt żeby dobrze rządzili - dodaje.

- Oni rządzą jak chcą! Dla siebie! - dodaje pani Monika. W końcu jednak znalazł się ktoś, kto skojarzył chociaż jedno nazwisko. - Pan Petreczko? - niepewnie zaczyna pan Michał. - Co do tego jak działa rada, to chyba wszystko w porządku, bo gdyby coś było nie tak, to wtedy byłoby o nich słychać w mediach - mówi pan Michał. Kolejne trafienie zalicza pani Ewa. - A pan Biesiada nie jest radnym?

To trener mojego syna - mówi. - Mam jeszcze jedno nazwisko na końcu języka, ale nie mogę sobie przypomnieć - śmieje się. - Co do funkcjonowania, to mam wrażenie, że rada dobrze działa, widać to przecież na ulicach miasta - dodaje. Okazuje się, że zainteresowanie nowosolan sportem przekłada się na popularność radnego Biesiady. - Jestem spoza miasta, ale jego znam, głównie przez moje zainteresowania - mówi pan Tadeusz ze Starego Stawu.

Plebiscyt "Oceniamy radnych" trwa od pierwszego kwietnia. Przez kolejne sześć tygodni w "GL'' będziemy pisać o samorządach gmin, powiatów i regionu, w których zasiada łącznie prawie 2.100 radnych.

Sylwetki samorządowców oraz instrukcje dotyczące sposobów głosowania dostępne są pod adresem www.gazetalubuska.pl/oceniamyradnych. Tym razem nie ma głosów ujemnych. Wygra ten, kto zdobędzie największe poparcie. Liczymy na Waszą aktywność!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska