Od 22 września do rejestracji używanego auta z importu, wystarczy wydany za granicą dowód rejestracyjny, o ile pojazd ma ważne badania techniczne. W maju zmianę przepisów uchwalił Sejm. Nie oznacza to jednak, że importer nie będzie musiał odwiedzić stacji diagnostycznej:
Jak nam dziś powiedział kierownik wydziału komunikacji Urzędu Miejskiego w Zielonej Górze Ryszard Szymankiewicz chcąc zarejestrować w Polsce importowany pojazd, trzeba mieć takie dane jak np. rok produkcji czy nacisk na oś.
- A w zagranicznych dowodach rejestracyjnych takich danych nie ma. Dlatego importer z własnej inicjatywy lub ze skierowaniem wydziału komunikacji, powinien z pojazdem trafić do stacji diagnostycznej, gdzie niezbędne dane zostaną odczytane. Dopiero wtedy, po uzyskaniu zaświadczenia, będzie mógł auto zarejestrować. I otrzymać polski dowód rejestracyjny. Identyfikacja danych, bo nie będzie to badanie techniczne kosztuje 60 zł, dodał nasz rozmówca.
Przypomnijmy, że zniesienia kontroli stanu technicznego pojazdów używanych, które trafiają do Polski, domagała się Komisja Europejska. Argumentowała ona, że nasze przepisy naruszają europejskie prawo swobodnego przepływu towarów. Kiedy nasz rząd się ociągał ze zmianą przepisów, KE pozwała Polskę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Trybunał stanął po stronie KE i rząd nie miał innego wyjścia, jak zmienić przepisy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
