Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe chaty i stodoły w Ochli

Alicja Bogiel 0 68 324 88 46 [email protected]
Chatę z Cisowej nie tylko trzeba było przenieść, ale również zrekonstruować. Sławomir Ratajczak układa słomę na dachu budynku.
Chatę z Cisowej nie tylko trzeba było przenieść, ale również zrekonstruować. Sławomir Ratajczak układa słomę na dachu budynku. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Aż 17 nowych obiektów stawianych jest właśnie w skansenie w Ochli. Wygląda na to, że powstaje tu największa ekspozycja muzealna w zachodniej Polsce.

Skansen w Ochli ma już stałych bywalców. I to oni najbardziej cieszą się z inwestycji w Muzeum Etnograficznym. A inwestycje są ogromne. - Właśnie powstaje 17 nowych obiektów w naszym muzeum - cieszy się dyrektor Irena Lew. - Dążymy do tego, by na 13 hektarach powierzchni powstał krajobraz architektury wiejskiej naszego regionu. I jesteśmy coraz bliżej celu.

Całe bogactwo regionu

Część nowych obiektów uzupełnia istniejące zagrody. Na przykład przy chatach mieszkalnych stawiane są stodoły czy obory. Bo wcześniej ich nie było. Są też unikatowe obiekty, wytypowane dużo wcześniej do przeniesienia do Ochli. Cudeńka. I takim jest na przykład spichlerzyk z Mierzynka. - Ma bardzo ciekawą konstrukcję i wnętrze, takich już dziś się nie spotyka - zachwyca się dyrektor muzeum.

Do skansenu przyjechała też chata z Cisowej koło Żar. Również ciekawa, bo łużycka. Powstaje unikalna zagroda kamienna. Do której przeniesiono chaty ze wsi Długie oraz obiekty z Chodkowa i z Siecieborzyc. I takich nowości jest w skansenie dużo, dużo więcej. Co może być najciekawsze dla zwiedzających? - Dla nas najciekawsza jest całość - podkreśla I. Lew. - Razem z tymi nowymi budynkami mamy już w muzeum ponad 60 obiektów architektury. W Ochli powstaje największa ekspozycja w naszym regionie, a chyba i nawet w całej zachodniej Polsce.

Wszystkie nowe chaty, stodoły, spichlerze i obory są z naszego regionu lub z nim związane. Jak podkreślają muzealnicy, są z bardzo ciekawego regionu. Bo tutaj sporo się przez wieki zmieniało. Nic, dziwnego że muzeum ma chrapkę na kolejne zabytki architektury, które niszczeją właśnie w lubuskich wsiach. - Jest jeszcze kilka, kilkanaście bardzo ciekawych obiektów, które chcielibyśmy widzieć u siebie - mówią muzealnicy. - Wiele z nich ginie na naszych oczach. Niektórych budynków zapisanych wcześniej w naszych rejestrach już nie ma.

Plany mają bogate

Na 17 nowych starych budowli skansen dostał pieniądze z unijnych dotacji. Program jest trzyletni, ale większość inwestycji prowadzona jest w tym roku. Bo może uda się w następnych latach wyciągnąć kolejne złotówki. A potem trzeba będzie myśleć: jak to wszystko utrzymać.

Plany skansenu są zresztą bardzo bogate. - Będziemy też wyposażać budynki, przygotowujemy nowe ekspozycje - zapowiada I. Lew. - Między innymi winiarską.
Jest też pomysł, by wydzielić w skansenie część jedynie muzealną, a obok niej muzealno-funkcjonalną. Taką funkcję ma już karczma, podobnie będzie w budowanej obok zagrodzie kamiennej. Co tam powstanie? - W chacie z Kosobudza zrobimy na przykład ekspozycję zielarską. I chcemy, by w przyszłości była tam kawiarenka z naparami. A może także z konfiturami.

Ta część muzeum ma przybliżać nam produkty regionalne. Skansen będzie też kontynuować swoje edukacyjne imprezy - już w tę niedzielę zaprasza mieszkańców na "Babiego Lata Nić" - czyli spotkanie z tradycjami związanymi z lnem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska