MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nocne granie pod opieką

Janczo Todorow
- Dziwne ostrzeżenie, czy szkoła nie odpowiada, jeśli na boisku złamiemy rękę - zastanawiają się uczniowie Krzysztof Trymierski i Patryk Spuler
- Dziwne ostrzeżenie, czy szkoła nie odpowiada, jeśli na boisku złamiemy rękę - zastanawiają się uczniowie Krzysztof Trymierski i Patryk Spuler fot. Janczo Todorow
W "budowlance" narzekają na młodzież, która późnym wieczorem gra na szkolnym boisku. Dyrekcja odcina się od odpowiedzialności za ewentualne wypadki.

Na ścianach parterowego budynku wokół boiska od września wiszą tabliczki z ostrzeżeniem, że szkoła nie ponosi odpowiedzialności za wypadki na tym placu.

- Dziwne. Czy to oznacza, że jak złamiemy rękę podczas gry, szkoła za to nie odpowie? Taka tabliczka nie powinna tu wisieć - komentują uczniowie.

Mieszkańcy się skarżą

Dyrektorka szkoły Ewa Styś tłumaczy, że ostrzeżenie nie dotyczy uczniów szkoły, którzy są ubezpieczeni od nieszczęśliwych wypadków. - Tabliczki odnoszą się do niezorganizowanej młodzieży, która gra na boisku po południu - zaznacza.
Latem chłopcy potrafią grać na szkolnym boisku nawet do 4.00 rano. - Odbieramy mnóstwo skarg od mieszkańców o zakłócaniu ciszy nocnej. To, że zamykamy bramy nic nie daje, bo młodzież przeskakuje przez ogrodzenie. W poniedziałki wywozimy z boiska dwie taczki puszek i butelek. Gdyby ktoś złamał rękę, to będziemy odpowiadać. Dlatego wywiesiliśmy tabliczki - wyjaśnia dyrektorka.
E. Styś twierdzi, że w mieście nie ma ogólnodostępnych boisk, więc młodzież nie ma gdzie grać w wolnym czasie.

Musi być opieka

- Na naszym boisku szkolnym dzieci mogą się bawić do 21.00, kiedy zamykane są bramy - mówi Honorata Kryszewska, zastępca dyrektora SP 1. - Zazwyczaj są tam też rodzice, a jeżeli starsze dzieci zaczną rozrabiać, to interweniuje stróż.

- Nie zgadzam się z tym, że nie ma ogólnodostępnych terenów do gry - ripostuje zastępca burmistrza Franciszek Wołowicz. - Dzieci i młodzież mogą kopać piłkę na pl. Konstytucji 3 Maja, w parku przy ul. Czerwonego Krzyża. Owszem szkolne boiska powinny być dostępne, ale dzieci muszą być pod opieką. Kilka lat temu doszło do dwóch tragicznych wypadków na naszych stadionach i miasto musiało zapłacić odszkodowanie. Tylko dlatego, że nie było tablicy z regulaminem korzystania z obiektu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska