MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niesamowity prezent na mikołajki - mieszkanie od gminy

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Ewelina nie lubi pozować do zdjęć. Nie chce, żeby ludzie zapamiętali ją jako dziewczynę z pogotowia opiekuńczego. To jej nowy dom. Pierwszy samodzielny.
Ewelina nie lubi pozować do zdjęć. Nie chce, żeby ludzie zapamiętali ją jako dziewczynę z pogotowia opiekuńczego. To jej nowy dom. Pierwszy samodzielny. Mariusz Kapała
18-letnia Ewelina Parys dostała na mikołajki niesamowity prezent - mieszkanie od gminy Trzebiechów. Po wielu latach pogotowia opiekuńczego dziś jest na swoim. Zaczyna nowe życie. Życzymy powodzenia.

- Chciało mi się płakać ze wzruszenia, jak przekazywałem Parysównom klucz od mieszkania - przyznaje wójt Stanisław Drobek. Gmina przygotowała dla dwóch sióstr kawalerkę w Swarzynicach.

- Jestem w trakcie urządzania się, próbuję ogarnąć temat - opowiada nam w swym zimnym mieszkaniu Ewelina Parys. Żeby mieć ciepło, musi napalić w tzw. angielce, która stoi we wnęce kuchennej. Myśli o ogrzewaniu elektrycznym. - Próbuję się znów nauczyć żyć na wsi. Jest ciężko, bo ostatnie 10 lat mieszkałam w pogotowiu opiekuńczym w Zielonej Górze. Nie znam tutaj ludzi, ale mówię wszystkim spotkanym "dzień dobry".

Zobacz też Lubrza: Gmina zbudowała mieszkania

Ewelina opowiada trudne dzieje, jakie przez pogotowie opiekuńcze przeszły niemal wszystkie jej siostry i bracia. A jest ich razem dziewięcioro. Wyjątkiem była najmłodsza, Wiktoria, która od razu trafiła do rodziny zastępczej, do swojej cioci. Potem każde z nich, po osiągnięciu 18. roku życia, usamodzielniało się. Teraz kolej na nią.

- To mój moralny obowiązek pomóc tej dziewczynie - podkreśla wójt Drobek i tłumaczy zawiłe koleje losu. - Te dzieci zostały sądownie zabrane rodzicom. Ale z chwilą gdy osiągnęły pełnoletniość, powinny wrócić do gminy, z której je zabrano. Dlatego przygotowaliśmy mieszkanie komunalne i przekazaliśmy Ewelinie i jej siostrze Barbarze klucze.

Samorząd musiał przeprowadzić remont tego mieszkania, gdyż poprzedni, eksmitowani lokatorzy zostawili "niemal zgliszcza". - Wykonaliśmy kapitalkę, w tym dobudowę kanału dymnego, co kosztowało 16 tys. zł - wylicza wójt. - Wyposażyliśmy mieszkanie w meble, łóżko piętrowe. Jest tam piwnica, pomieszczenia gospodarcze, sporo na dobry start.

Ewelina nie dość, że znalazła w Swarzynicach dom, to ma też obietnicą gminy, że zostanie na rok zatrudniona na stażu w szkole lub w kuchni domu pomocy społecznej. Skończyła bowiem szkołę zawodową i jest kucharzem małej gastronomii, a od wrześnie uczy się zaocznie w liceum w Zielonej Górze i robi jednocześnie zawodowy kurs kwalifikacyjny. - Chcę zdać maturę i dostać się na studia - deklaruje. Gdy przyjeżdża w weekendy do szkoły, mieszka u siostry Basi, która dostała pracę w hotelu w Drzonkowie, więc na razie wynajmuje w mieście pokój.

- One wszystkie bardzo ładnie się wspierają - opowiada S. Drobek. Wójt popiera dziewczyny, bo zależy mu, żeby młodzi ludzie wiązali się z gminą. Wcześniej gmina wyremontowała mieszkanie dla dwójki z domu dziecka w Kożuchowie, niedawno dała lokal socjalny bezdomnemu przebywającemu w noclegowni w Nowej Soli, a obecnie szykuje kolejne mieszkanie.

Zobacz też Trzebiechów daje mieszkania socjalne

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska