MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalnie sprowadzone z Holandii śmieci nadal są w Żarach. Nie wiadomo kiedy zostaną wywiezione

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
- Teczka z korespondencją od różnych instytucji jest już gruba, a sprawa stoi w miejscu - mówi Grzegorz Rewaj
- Teczka z korespondencją od różnych instytucji jest już gruba, a sprawa stoi w miejscu - mówi Grzegorz Rewaj fot. Janczo Todorow
Śmieci sprowadzone nielegalnie z Holandii ponad rok temu nadal pozostają w naczepach na prywatnym parkingu strzeżonym na os. Szarych Szeregów. Nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy i kto je zabierze stamtąd, ani kto zapłaci za parkowanie.

Pod koniec października 2008 roku policja sprowadziła na parking Grzegorza Rewaja trzy naczepy tirów z odpadami, które zatrzymano na granicy. Śmieci przywiozła z Holandii wrocławska spółka jako paliwo alternatywne. Szybko się jednak okazało, że to nie żadne paliwo, a do Polski wbrew ustaleniom i odpowiednim zezwoleniom sprowadzono odpady komunalne. Sprawą zajęła się prokuratura, która w ubiegłym roku przekazała akt oskarżenia do sądu. - Oskarżono dwie osoby o to, że sprowadziły do Polski śmieci, na które nie ma stosownego zezwolenia - informuje Kazimierz Rubaszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. - Proces toczy się przed sądem we Wrocławiu, odbyło się już kilka rozpraw. Obecnie dysponentem naczep z odpadami jest Główny Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie.

Wrocławska spółka korzystała z usług transportowych różnych firm. Na początku sierpnia ubr. szef jednej z nich zażądał od właściciela parkingu wydania dwóch naczep. G. Rewaj przedstawił mu fakturę za parkowanie. Ten jednak odmówił zapłaty. - Wtedy przyjechał z dwoma policjantami, którzy się nawet nie przedstawili i kazali wydać naczepy - opowiada Rewaj. - Straszyli mnie, że jak nie wydam, to będę miał problemy. Grozili mi nawet użyciem siły. Mało tego, prokuratura wszczęła postępowanie zarzucając mi przywłaszczenie naczep. Ale potem je umorzono.

Rewaj sądził, że w tej sytuacji, za parkowanie powinna zapłacić prokuratura albo policja. - Z policji otrzymałem pismo, że mogą mi zapłacić najwyżej za dwa tygodnie, czyli tylko do momentu przekazania odpadów do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Zwracałem się w tej sprawie i do prokuratury. Odpisali mi, że nie zapłacą. - Moim zdaniem koszty za parkowanie powinien pokryć dysponent odpadów, czyli Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, a nie prokuratura - uważa K. Rubaszewski.

G. Rewaj zwrócił się do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie. W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty za parkowanie naczep, Radosław Fienko, dyrektor generalny Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie odpisał, że GIOŚ nie zawierał żadnej umowy o przetrzymywanie naczep z odpadami na parkingu i w związku z tym, nie znajduje uzasadnienia ponoszenia kosztów związanych z parkowaniem naczep. Dyrektor dodał w piśmie, że GIOŚ nie posiada kompetencje do zatrzymywania lub zwalniania pojazdów z parkingu.
Na nasze pytania o tym, kiedy naczepy ze śmieciami zostaną zabrane z żarskiego parkingu i kto zapłaci za parkowanie, z GIOŚ nadeszła odpowiedź. Wynika z niej, że Główny Inspektorat Ochrony Środowiska zwrócił się do SenterNovem, instytucji w Holandii zajmującej się nielegalnym przemieszczaniem odpadów. SenterNovem zobowiązał się, że śmieci wywiezie w ciągu trzech miesięcy, pod warunkiem, że zostaną dostarczone do pewnej miejscowości w województwie dolnośląskim, gdzie składowane są większe ilości odpadów przywiezione z Holandii. W odpowiedzi stwierdza się, że ,,GIOŚ nie jest kompetentny w zakresie rozstrzygania o ponoszonych kosztach parkowania pojazdów na płatnym parkingu, gdyż odpady transportowane były w sposób nielegalny".

- Gdybym wiedział, że się wpakuję w takie problemy, nigdy bym nie przyjmował tych naczep. Sprawę o zapłatę ponad 87 tysięcy złotych, bo tyle wynosi należność na koniec listopada 2009, kieruję do sądu - mówi G. Rewaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska