MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niecodzienny pościg na Warcie. Policjanci musieli... wiosłować

(tr)
Policjanci przyjechali radiowozem, a potem przesiedli się do łodzi
Policjanci przyjechali radiowozem, a potem przesiedli się do łodzi Piotr Jędzura/Archiwum
Takiej akcji nie było w Gorzowie od lat. 20-latek dziś w nocy ukradł trzy łodzie motorowe. Nie dał rady ich odpalić, więc dryfował. W pościg ruszyli policjanci. Łódką. Z wiosłami!

Około 3.00 w nocy stróż w gorzowskim porcie (to miejsce nieopodal mostu Lubuskiego; mała stocznia, w której odremontowano m.in. Kunę) zauważył złodzieja. Ten chwycił za bosak i sterroryzował ochroniarza.

- Potem odcumował trzy łodzie motorowe, warte w sumie niemal 400 tys. zł. Nie dał rady ich od siebie odczepić, nie potrafił ich uruchomić. Dryfował więc w kierunku koryta rzeki - opowiada Sławomir Konieczny z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Ochroniarz w tym czasie zadzwonił po policjantów. Ci przybyli na miejsce radiowozem. Nie mieli jak dostać się do złodzieja i odpływających motorówek, więc wskoczyli do łodzi wiosłowej i ruszyli za cennym sprzętem i rabusiem.

Na widok policjantów 20-latek salwował się ucieczką do... wody oczywiście. Nie dał jednak rady uciec. Teraz grozi mu 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska