Dlaczego kierowca skręcił łamiąc przepisy? Bo zabrakło mu paliwa. Tak tłumaczył się policjantowi z drogówki zielonogórskiej. Zrobił to w niebezpiecznym miejscu na krajowej "trójce" pod Zieloną Górą.
We wtorek kierowca z Nowego Sącza jechał krajową trójką w kierunku Zielonej Góry. Na wysokości Raculi nagle skręcił na stację benzynową. Przeciął podwójną linię ciągłą i złamał zakaz skrętu w lewo. Takiego manewru z pewnością nie spodziewali się jadący z naprzeciwka.
Mandat w wysokości 250 zł i pięć punktów karnych z pewnością na jakiś czas ostudził kierowcę.