Był włodarzem gminy przez ponad 20 lat. Po raz pierwszy został wybrany na to stanowisko w 1990 r. Ma na swoim koncie wiele sukcesów. To praktycznie dzięki niemu w każdej miejscowości mieszkańcy mają dostęp do wody pitnej i nie muszą jej czerpać ze studni. Chciał się też zająć drogami na terenie gminy, których jest bardzo wiele. Przygotowywał projekt, ale zabrakło mu czasu i nie było pieniędzy.
Kilka lat temu u Aksamitowskiego zdiagnozowano nowotwór. - Usłyszeliśmy podobną diagnozę w tym samym czasie - mówi Czesław Fiedorowicz, prezes Konwentu Euroregionu "Sprewa-Nysa-Bóbr". - Wspieraliśmy się nawzajem. Mówiłem nawet, że razem przez to przebrniemy - opowiada Fiedorowicz. - Znaliśmy się dłużej, jeszcze zanim był wójtem. Pracował wtedy w liceum lotniczym w Zielonej Górze, w tym samym miejscu co moja żona. To było w latach 80-tych. Już wtedy się znaliśmy. Naprawdę szkoda Edzia, bo to był bardzo solidny i pracowity człowiek - dodaje prezes.
Przeczytaj też:Edward Rodziewicz otrzymał nagrodę Corony Schröter
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?