"Z okien mojego mieszkania na os. Pomorskim codziennie obserwuję, jak różne osoby przeglądają śmietniki w poszukiwaniu puszek, makulatury, ubrań czy jakichkolwiek innych wartościowych rzeczy. Zaobserwowałam, że mój sąsiad, piwosz, puszki wrzuca do jednego worka i zawiesza na pergoli, by inni nie musieli grzebać w koszu w poszukiwaniu tych puszek.
Gdy przy śmietniku wisi w woreczku chleb, czy inna żywność, to znika w kilka godzin.
Dla mnie wniosek z tego jest jeden: po co wyrzucać jedzenie do śmietnika, skoro można schludnie zapakować je w worek i umieścić gdzieś obok? Z pewnością ktoś potrzebujący przyjdzie i zabierze. Nie poniżajmy potrzebujących.
Jeśli masz nadmiar, to się podziel, a nie wyrzucaj. Zresztą – wyrzucić zawsze można.
Segregacja tego, co nam zbywa, a nadaje się jeszcze do konsumpcji lub użytku jest ważna nie tylko z punktu widzenia ekologii, ale i innych ludzi."
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kobieta nie może być workiem treningowym dla kata [LIST CZYTELNICZKI]
WIDEO: Tak strażacy z OSP Bogdaniec gnają do pożaru traw w Gorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?