Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie typuj, bo nie trafisz. Taka jest żużlowa ekstraliga

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
W 14. biegu wygrał Patryk Dudek, który przyznał, że w Gorzowie miał problemy ze startami. Za nim pędzi bohater derbów Linus Sundstroem (kask czerwony) i Bartosz Zmarzlik. Stawkę zamyka Piotr Protasiewicz, który nie dojechał do mety.
W 14. biegu wygrał Patryk Dudek, który przyznał, że w Gorzowie miał problemy ze startami. Za nim pędzi bohater derbów Linus Sundstroem (kask czerwony) i Bartosz Zmarzlik. Stawkę zamyka Piotr Protasiewicz, który nie dojechał do mety. Mariusz Kapała
Kasta Samurajów Stal Gorzów - taką oprawę przed niedzielnymi derbami przygotowali kibice na stadionie im. Edwarda Jancarza. Nie pomylili się. Zawodnicy Stali przypominali grupę samurajów, gdzie jeden walczył za drugiego.

Kto z nas nie zna filmu "Siedmiu samurajów" Akiry Kurosawy? Grupa wojowników staje w obronie mieszkańców. Japoński obraz z lat 50. stał się inspiracją dla wielu reżyserów i producentów. Na jego podstawie nakręcono kilka lat później słynny western "Siedmiu wspaniałych". Wygląda na to, że w niedzielę historia roninów - oraz przedmeczowa oprawa - natchnęły też żużlowców gorzowskiej Stali. Na torze wyniku broniło sześciu. Siódmym samurajem był trener Piotr Paluch.

- Wiele osób, również wy, skazywaliście nas na porażkę w tym meczu. A to jest sport. Liga w tym sezonie jest nieprzewidywalna - wypalił do dziennikarzy na pomeczowej konferencji prasowej Paluch. Chwilę wcześniej szkoleniowiec Stali zrobił ze swymi zawodnikami rundę po torze, by wraz z kibicami świętować wygraną w derbach 50:40. To prawda, że Stelmet Falubaz był uznawany za faworyta, ale w tym roku trudno o pewniaków. Przykład pierwszy z brzegu: w niedzielę Betard Sparta Wrocław - już przed sezonem wysłana do pierwszej ligi - wygrała w Lesznie.

- Każdy z moich zawodników zasługuje na słowa uznania. Nawet ci, którzy zrobili mniej punktów. W trzecim biegu Paweł Hlib przyjechał na 5:1 (z Krzysztofem Kasprzakiem - dop. red.). W jedenastym ważne podwójne zwycięstwo wywalczyli Linus Sundstroem i Niels Iversen - wymienił ważne momenty niedzielnych derbów Paluch. W ekipie Stali swoje zrobili Kasprzak (13 pkt.), "Puk" Iversen (16) i Bartosz Zmarzlik (8). Cenne punkty zdobyli Sundstroem (9) i Hlib (3). Nawet Łukasz Cyran (1 oczko) dwa razy mocno powalczył z Patrykiem Dudkiem (9).

- W grudniu pytano mnie, kim jest Sundstroem? Dziś polecam spojrzenie w program zawodów - stwierdził prezes Stali Gorzów Ireneusz Maciej Zmora. 23-letni Szwed z Kasprzakiem pokonał Dudka i Jarosława Hampela (14), a z Iversenem podwójnie ograł Piotra Protasiewicza (6) i Andreasa Jonssona (9). - Widać zmianę w zespole. Podczas wymęczonej wygranej z Gnieznem szukaliśmy "naszego" toru. Teraz, gdy mieliśmy trochę czasu, by się do niego spasować, okazało się, że to jest właśnie ta nawierzchnia - dodawał Zmora.

Rafał Dobrucki ze Stelmetu Falubazu Zielona Góra przyznał, że on i jego zawodnicy spodziewali się bardziej przyczepnego toru, a takiego wyniku, jaki padł w derbach, nie przewidywał nawet w najgorszych scenariuszach. - Ale jeśli 11 razy przyjeżdżamy na czwartym miejscu… W tym tkwi największy problem. Nasz skład był dziurawy. Jedynym zawodnikiem, który pojechał na swym poziomie był Jarek Hampel. Pozostali zaprezentowali się poniżej swych możliwości i tego, czego się od nich oczekuje. W Stali z kolei pojechała praktycznie cała drużyna. Na ich tle wyglądaliśmy słabo - oznajmił Dobrucki.

- Ten wynik to dowód na to, że w tym sezonie każdy może wygrać z każdym. W kolejnym meczu może być zupełnie inaczej, rezultaty zaskakują wszystkich. Sam nie wiem, jak to wytłumaczyć - powiedział z kolei Hampel. - W parku maszyn rozmawiamy ze sobą, jest kontakt, nie mamy przed sobą tajemnic. Ale każdy ma inny sprzęt, który inaczej dopasowuje. Nie wszystkim pasują ustawienia, które mi odpowiadają. Gorzowianie potrafili wykorzystać geometrię swego toru, który jest jednym z trudniejszych w Polsce. Kluczowym momentem były starty. Zawodnicy Stali strzelali spod taśmy, jak z katapulty. Na dystansie ciężko było ich dogonić, a co dopiero wyprzedzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska