MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie trzeba mieć jaguara, by grać w golfa

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Osiemnastoletni wrocławianin Mateusz Gradecki jest dziś najbardziej utytułowanym polskim golfistą. W ostatniej edycji World Junior Golf Series zajął pierwsze miejsce, pokonując aż 60 zawodników z całego świata.
Osiemnastoletni wrocławianin Mateusz Gradecki jest dziś najbardziej utytułowanym polskim golfistą. W ostatniej edycji World Junior Golf Series zajął pierwsze miejsce, pokonując aż 60 zawodników z całego świata. Toya Golf
- Komplet używanego sprzętu kosztuje poniżej tysiąca złotych, a składka członkowska 100 zł rocznie. To nieprawda, że nasza dyscyplina jest dostępna tylko dla bogaczy - twierdzi Andrzej Szmit, kapitan Gorzowskiego Klubu Golfowego.

Według statystyk, w golfa gra na całym świecie 150 mln ludzi. W samej Europie jest ich 4,2 mln. Czy Polska z 20 tys. graczy ma szansę zaistnieć na międzynarodowej arenie?

Można przyjechać rowerem

Już w 2016 r. w Rio de Janeiro, po 112 latach przerwy, golf wróci na igrzyska olimpijskie. Mimo dynamicznego rozwoju tej dyscypliny w Polsce, liczba graczy wciąż jest u nas niewielka. Dla porównania: w Wielkiej Brytanii, ojczyźnie tego sportu, gra aż 3,6 mln osób. W Polsce mamy 15 ośrodków golfowych. W zdecydowanej większości są to obiekty prywatne. Dopiero w zeszłym roku rozpoczęto budowę pierwszego miejskiego pola - i to w naszym Gorzowie Wlkp.!

Powodem niskiego zainteresowania golfem jest błędne przekonanie o jego elitarności i niedostępności. - W świadomości Polaków skutecznie utrwalił się mit sugerujący, iż golf to sport arystokratów, zarezerwowany tylko dla najbogatszych. Tymczasem koszty gry i sprzętu są porównywalne z wydatkami, ponoszonymi przez statystycznego narciarza. Nauka również nie rujnuje domowego budżetu - zapewnia Filip Naglak, dyrektor sportowy we wrocławskim Toya Golf&Country Club.

Andrzej Szmit, kapitan Gorzowskiego Klubu Golfowego dodaje: - Komplet nowego sprzętu kosztuje najwyżej 1,5 tys. zł, zaś używanego poniżej tysiąca. Sam gram starymi piłkami po 2 zł za sztukę. Klubowe składki wynoszą u nas najwyżej 100-200 zł rocznie. Nie trzeba mieć jaguara, by być wpuszczonym na pole. Można przyjechać skodą, albo nawet... rowerem!

Zawodnicy na medal

Od kilku lat liczba turniejów systematycznie w naszym kraju rośnie. Do najbardziej znanych należą: Puchar Polski, Mistrzostwa Polski Amatorów, Polish Open, PZG Masters oraz Pro-Am Tour. Przyjeżdża na nie co coraz więcej obcokrajowców, wzrasta też zainteresowanie golfem wśród dzieci i młodzieży. Młodzi, dobrze wyszkoleni zawodnicy zaczynają sięgać po międzynarodowe tytuły. Przykładem jest 18-letni wrocławianin Mateusz Gradecki, który w ostatniej edycji World Junior Golf Series zajął pierwsze miejsce, pokonując aż 60 zawodników z całego świata. Jego klubowy kolega Adrian Meronk zajął w tym samym turnieju drugie miejsce, a w marcu był trzeci w KenaKo South African World Juniors. Obydwaj plasują się w czołowej dziesiątce światowego rankingu juniorów. I oczywiście mają wielkie apetyty na kolejne sukcesy, już w gronie dorosłych profesjonalistów.

- Generalnie nie mamy jeszcze w Polsce grających zawodowców - wyjaśnia Szmit. - By uzyskać taki status, trzeba najpierw zaliczyć trudne, trzyletnie studia. Prowadzi je Professional Golf Association Poland, korzystając z wiedzy wykładowców AWF-ów w Gdańsku i Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska świetne efekty szkoleniowe uzyskuje też Akademia Leadbettera.

Lubią grać towarzysko

Coraz większą wiedzę mają polscy szkoleniowcy. Edukacyjny program dla instruktorów golfa spełnia wszystkie światowe standardy. PGA Polska, zajmująca się przygotowywaniem trenerów, zdobyła w tym roku tytuł ,,Fully recognized'', czyli najwyższy stopień uznania.

- Rozwój baz szkoleniowych w Polsce nabrał rozpędu. Mimo, że golf wrócił do Polski dopiero na początku lat 90-tych, to w krótkim czasie powstało wiele nowych obiektów. Stopniowo rośnie też liczba zawodników, myślących o profesjonalnej karierze. Największe szanse mają oczywiście ci, którzy zaczynają w bardzo młodym wieku - mówi Walijczyk Matthew Tipper, dyrektor David Leadbetter Golf Academy.

W Polsce szybko przyjął się obowiązujący na całym świecie podział na trzy grupy grających: zawodowców, amatorów oraz ludzi, uprawiających golf towarzysko. Ta ostatnia kategoria powiększa się w skali globu o 5-6 mln osób rocznie. Rośnie także w naszym kraju. Golf zaczyna być nad Wisłą i Odrą sportem rodzinnym, a wizyta na polu staje się dobrym sposobem na weekendowy relaks. Sprzyjają temu coraz niższe ceny. Ekonomii i zasad konkurencji nie da się oszukać: jeśli obiektów jest coraz więcej, to ceny za korzystanie z nich muszą być coraz niższe.

Golf po lubusku

Jeśli inwestorom uda się dotrzymać terminów, to jesienią br. na terenie byłego wysypiska śmieci przy ul. Śląskiej w Gorzowie powstanie pierwsze w Polsce, miejskie pole golfowe. Świata tą wiadomością nie zaszokujemy, bo na przykład w Wielkiej Brytanii miasta są właścicielami aż 60 proc. spośród 1,8 tys. obiektów. Ale dobry początek zostanie zrobiony.

Na razie mieszkańcy naszego regionu najchętniej grają w golfa na pełnowymiarowych Kalinowych Polach koło Świebodzina, w Modrym Lesie koło Choszczna, Słubicach, Wrocławiu, Binowie koło Szczecina i Kołczewie koło Międzyzdrojów. Licencje zawodników-amatorów oraz podstawowe zielone karty na korzystanie z pól golfowych posiada około 350 Lubuszan. Najwięcej, bo aż 250 skupia klub pod Świebodzinem. Największe szanse na znaczące, międzynarodowe sukcesy zdają się mieć Jakub Ossowski i Katarzyna Selwent z Kalinowych Pól oraz Mateusz Szmit z Gorzowa. Ten ostatni wybiera się w sierpniu do Hongkongu na Uniwersjadę.

- Czego najbardziej zazdrościmy innym? Chyba tego, że mogą grać w golfa przez cały rok - twierdzi Szmit. - U nas sezon kończy się po pierwszych opadach śniegu. A rozpoczyna wówczas, gdy temperatura powietrza nie spada nocami poniżej zera, zaś w dzień wzrasta powyżej czterech stopni. Gdybyśmy nie respektowali tych zasad, moglibyśmy nieodwracalnie zniszczyć trawę.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska