- W ubiegłym tygodniu, gdy wracałam do domu, niespodziewanie poślizgnęłam się i dotkliwie potłukłam na chodniku przy ulicy Wrocławskiej. Wszystko przez mokre liście, które zalegają tam w sporej ilości. I to po obu stronach ulicy - opowiada nasza Czytelniczka.
Nowosolanka zgłosiła sprawę strażnikom miejskim, prosząc ich o nakłonienie właściciela terenu do jego posprzątania.
Zobacz też: Lubuska lista płac
Jak udało nam się ustalić, zdarzenie miało miejsce dokładnie przy Wrocławskiej 23, a więc na terenie, którego zarządcą jest starostwo powiatowe. Ustawa mówi, że o utrzymanie porządku na chodniku musi zadbać właściciel przylegającego do niego budynku. Straż miejska skontaktowała się więc naczelnikiem wydziału geodezji i katastru przy starostwie. Jak się okazało, te, jak i inne ulice, nie są posprzątane, ponieważ... wojewoda uciął środki na takie cele...
Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się sprawie. Czy są jakieś szanse na to, aby ul. Wrocławska jednak została posprzątana?
– Niestety nie – odpowiada rzecznik starostwa, Małgorzata Grotowska. – Pieniądze na utrzymanie tych terenów przekazuje wojewoda. A w roku bieżącym środki na ten cel zostały już wykorzystane. Starosta wszelkie prace porządkowe zleca firmom zewnętrznym, gdyż nie posiada pracowników świadczących usługi w tym zakresie – dodaje M. Grotowska.
Paweł Siminiak, rzecznik wojewody lubuskiego potwierdza, że teren, przy którym położony jest chodnik, jest własnością Skarbu Państwa, a więc wojewoda dokłada do jego utrzymania.
- W tym roku w ramach dotacji celowych z budżetu państwa na zadania bieżące z zakresu administracji rządowej oraz inne zadania zlecone ustawami realizowanymi przez powiat przekazaliśmy 200 tys. zł. Jest to kwota nieco niższa niż w 2010 roku, ale to wynika z faktu, że starostwo planowało sprzedać część terenu po byłej Fabryce Nici „Odra” - mówi P. Siminiak. - To między innymi od wielkości nieruchomości zależy wysokość dotacji. Obecnie staramy się o dodatkowe pieniądze z Ministerstwa Finansów. Warto podkreślić, że starostwo nowosolskie otrzymuje na utrzymanie terenów stanowiących własność Skarbu Państwa najwyższe dotacje w województwie lubuskim - dodaje rzecznik.
Zobacz też: Zmiany w prawie od 2011 roku
Jak się dowiedzieliśmy, straż miejska skieruje na miejsce wyznaczone osoby, które odbywają karę pozbawienia wolności, i to one bezpłatnie zmiotą liście z chodnika. Starostwo również może wystąpić do sądu z wnioskiem o przydzielenie skazanych do takich prac. Potrzebny jest tylko ktoś, kto będzie nadzorował prace i zajmie się dokumentacją.
Czy w przyszłości powiat będzie chciał korzystać w podobnych przypadkach ze skazanych? – Starostwo nie zamierza korzystać z osób odbywających karę pozbawienia wolności przy tego typu pracach – odpowiada rzecznik M. Grotowska.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?