Piknik dla mieszkańców Domu Pomocy Społecznej i ich rodzin zorganizowali pracownicy placówki. - To już czwarta taka impreza. Nasi podopieczni zaprosili swoich bliskich, przyjaciół, znajomych. To miłe, że wszyscy przyjechali - mówiła terapeutka Agnieszka Błajet.
Mieszkańcy przyjęli gości dobrą kuchnią i artystycznymi popisami. - Bardzo czekali na ten dzień, bo to dla nich wzruszające przeżycie - mówiły instruktorki Elżbieta Barsaba i Irena Śmiechocka. Kasia Mesjasz cieszyła się z wizyty Elżbiety Kućko z Gorzowa. - Pani Ela jest bardzo miła i fajna. Ja też ją czasem odwiedzam i chodzimy razem na basen, na pizzę albo na wielkie zakupy - mówiła Kasia. Panią Elę poznała przypadkowo kilka lat temu i od tej pory utrzymują serdeczny kontakt. Do Iwony Samol z wizytą przyszła Stanisława Sroka ze Skwierzyny. - Dwa lata temu poznałyśmy się w kościele. Iwona nieraz mnie odwiedza i gawędzimy o różnych sprawach. Dziś pierwszy raz usłyszałam, jak ładnie śpiewa - mówiła pani Stanisława. Na spotkaniu Iwona pochwaliła się znajomej wierszami, które pisze od kilku lat.
O swoich bliskich opowiedział nam Norbert Polak. Jego przyjaciele z Lipek Wielkich nie mogli przyjechać na spotkanie, bo akurat w weekend wyjeżdżali za granicę. Odwiedzili jednak chłopaka kilka dni wcześniej. - Pan Zbyszek i pani Beata przywieźli mi w środę słodycze i różne prezenty. Teraz sobie wspominam, jak było fajnie. A jak mi się zrobi smutno, to pójdę potańczyć z koleżankami - mówił Norbert.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?