MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie czekajmy do pierwszych śniegów z wymianą opon na zimowe

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Z założeniem opon zimowych nie powinniśmy zwlekać (fot. archiwum)
Z założeniem opon zimowych nie powinniśmy zwlekać (fot. archiwum)
Wbrew powszechnej opinii z oponami zimowymi nie czekamy do pierwszych śniegów. Wtedy jest za późno, a serwisy wyznaczają spóźnialskim odległe terminy.

Wbrew powszechnej opinii z oponami zimowymi nie czekamy do pierwszych śniegów. Wtedy jest za późno, a serwisy wyznaczają spóźnialskim odległe terminy. Opony wymieniamy, kiedy temperatura powietrza spada poniżej 7 stopni C, nocą trafiają się przymrozki, a na drogi spadają liście. A taką sytuację mamy już od połowy października. W dzień jest wprawdzie cieplej, ale rankiem jezdnie są najczęściej mokre, a po drugie 12 stopni a taką temperaturę zapowiada się po 1 listopada, nie zaszkodzi naszemu ogumieniu. Zwłaszcza że dzisiejsze opony zimowe są bardziej uniwersalne od tych, produkowanych przed dziesięcioma czy więcej laty. Doskonale sprawdzają się nie tylko w warunkach zimowych, ale też jesiennych, szczególnie na mokrych nawierzchniach.

Dlaczego opony zimowe? - pytają niekiedy Czytelnicy. To proste, nikt nie wymyślił niczego lepszego dla poprawy bezpieczeństwa jazdy w okresie jesienno-zimowym. Pamiętajmy, że ogumienie zimowe różni się od letniego rodzajem gumy lub też surowca z którego oponę wyprodukowano oraz rzeźbą bieżnika. Zimówka mająca więcej nacięć, czyli tzw. lamelek, ma lepszą przyczepność na pokrytej śniegiem a nawet wodą nawierzchni. Auto szybciej się zatrzymuje, a na zakręcie nie wypada do rowu itp. Natomiast opona letnia przy niższych temperaturach zamienia się w... sanki. Guma twardnieje, wydłuża się droga hamowania oraz auto traci stabilność na zakrętach. Opony zimowe są mniej podatne utratę sterowności przy dużych opadach deszczu. Lepiej też odprowadzają na zewnątrz nadmiar wody.

Jest to tym bardziej aktualne, że drogowcy po opadach, – że względów oszczędnościowych – usuną śnieg i posypią jezdnię piaskiem, tylko tam gdzie będzie to niezbędne. Dlatego może się zdarzyć, że opony zimowe będą jedyną szansą dotarcia samochodem do pracy czy domu.

Z różnych statystyk wynika, że na zimowe gumy decyduje się w Polsce do 50 proc. kierowców. Pozostali twierdzą, że ich na taki luksus nie stać. A przecież to nie luksus, ale konieczność. Tym bardziej, że nasze bezpieczeństwo jest bezcenne. Jeśli już mówimy o kosztach, to tak naprawdę, płacimy jedynie za wymianę. Kiedy jeździmy na zimówkach, opony letnie leżą w garażu.

Przy zakupie opon, nowych czy używanych, ważne jest, by wszystkie były tej samej marki i podobnej przyczepności. Nie powinny mieć też więcej niż pięć lat. Przy produkcji ogumienia zimowego, stosuje się krzemionkę, która sprawia, że z czasem guma twardnieje, a więc przestaje spełniać swoją funkcję. Dlatego np. w Niemczech możemy kupić tanio mało zużyte ogumienie zimowe. Ma jednak powyżej pięciu lat. Wiek ogumienia łatwo odczytać, przy czterech cyfrach dwie pierwsze oznaczają tydzień, a kolejne rok np. 2204 to 22 tydzień 2004 roku. Opon zimowych nie zakładajmy sami. Niech zrobią to fachowcy. 

 

Czy należy wymieniać opony letnie na zimowe?

Eugeniusz Kubiuś, właściciel Szkoły Nauki Jazdy MOTOREX w Zielonej Górze:

- Wydaje się, że dziś nie powinno być już wątpliwości co do konieczności wymiany ogumienia letniego na zimowe. Dlaczego? Powód jest bardzo prosty - bezpieczeństwo jazdy. Tylko opona zimowa w warunkach jesiennych, nie mówiąc już o zimowych, a więc przy zaśnieżonej jezdni, daje gwarancję bezpieczeństwa. Droga hamowania jest krótsza, auto zachowuje się bardzie stabilnie a więc pewnie. Dlatego w moich autach, zarówno tych prywatnych, jak też służbowych, czyli służących do nauki jazdy, opony wymieniamy corocznie. Zresztą nie bardzo rozumiem przeciwników zamiany, jeśli mamy na kołach zimówki, to letnie w tym czasie znajdują się w garażu.

Andrzej Szyjkowski, diler Opla i Chevroleta, były kierowca rajdowy:

- Na razie jednak tak. Dlatego na razie? Otóż od kilku lat na rynku pojawiają się tzw. opony wielosezonowe. Ich producenci starają się, by ogumienie to dobrze sprawdzało się zarówno w warunkach letnich jak też zimowych. Testy pokazują, że jest z tym różnie. Najczęściej jednak ogumienie zimowe lepiej sprawdza się np. krótsza jest droga hamowania, na nawierzchni pokrytej śniegiem. Być może za kilka lat parametry opon wielosezonowych sprawią, że zbędna będzie zamiana. Jednak obecnie trzeba wymieniać ogumienie. Opony letnie są robione z bardziej twardej gumy, stąd na śniegu ich droga hamowania jest dłuższa nawet o 30-40 metrów od zimówek. Czyli dla bezpieczeństwa wymieniamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska