MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Natrętna reklama w Zielnej Górze daje po oczach

Dagmara Ostrowska 0 68 324 88 35 [email protected]
Najgorzej jest, kiedy zapada zmrok. Wtedy barwy na tablicy wydają się jeszcze bardziej intensywne
Najgorzej jest, kiedy zapada zmrok. Wtedy barwy na tablicy wydają się jeszcze bardziej intensywne fot. Bartłomiej Kudowicz
Wielka tablica oślepia kierowców i denerwuje mieszkańców. Mimo protestów nadal wisi na ścianie Topazu.

- Przeszkadza, pewnie że przeszkadza, często jeżdżę Westerplatte - mówi Krzysztof Świtalski, kierowca. - Nie tyle oślepia, ile przykuwa wzrok. A przecież chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe.

- Nie prowadzę samochodu, ale nawet jako pieszemu mi to przeszkadza - mówi Barbara Knieciewicz. - Ta tablica jest zdecydowanie za duża i zbyt ostro świeci.
Chodzi o interaktywny bilbord, który wisi na ścianie Topazu przy ul. Westerplatte.
Tablica bardzo przeszkadza kierowcom. Ci skarżą się, że jak zapada zmrok, to światła z reklamy tak dają po oczach, że nie widać sygnalizacji na przejściu. - Oślepi mnie i nie zauważę pieszego - denerwuje się pan Wacław, Czytelnik, który do nas zadzwonił.

Nie mogli mu odmówić

Narzekają mieszkańcy pobliskich domów. Tablica jest zbyt jasna i świeci w okna. Pomóc postanowiła rzeczniczka praw mieszkańców.
- Poczyniliśmy już pierwsze kroki, żeby tablica była mniej uciążliwa dla mieszkańców - mówi Maria Pięta. - Pierwszy to zmniejszenie natężenia światła, drugi to przerwa w emisji od godz. 23.00 do 6 rano. Wcześniej tablica działała całą dobę. A mieszkańcy pobliskich domów mają prawo do wypoczynku. Chcemy jeszcze spowodować, żeby reklamy nie zmieniały się tak szybko.

Dowiedzieliśmy się również, że urząd nie mógł odmówić właścicielowi powieszenia tablicy, bo jest to zgodne z prawem.

- Jeżeli bilbord faktycznie przeszkadza kierowcom, to czekamy na zgłoszenia od nich - mówi rzeczniczka zielonogórskiej policji Małgorzata Stanisławska. - Wtedy zaczniemy monitorować sprawę. Do tej pory nie mieliśmy zgłoszeń. Od czasów powieszenia tablicy nie wydarzył się też żaden wypadek w tym rejonie miasta.

Każdy ekran wywołuje protesty

W całej Polsce jest pięć takich ekranów. I każdy wywołał protesty mieszkańców. - W każdym mieście ekrany nie podobały się - mówi Paweł Krawczyk z firmy TvCity, która montuje bilbordy i jest ich właścicielem. - Mieszkańcy protestowali, ale po miesiącu wszystko cichło. I tak też będzie tutaj. Na razie, żeby tablica nie była aż tak uciążliwa, przyciemniłem ekran.

Bilbord ma wymiary 5 metrów na 8. Codziennie możemy tam zobaczyć 60 reklam. Na Walentynki będą też wyświetlane życzenia. Niedługo być może pojawią się komunikaty z urzędu. - Nie było jeszcze sytuacji, że musieliśmy ściągnąć bilbord - dodaje Paweł Krawczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska