Podopieczne trenera Sławomira nie zwalniają tempa. Po dwóch meczach wyjazdowych rozgrywanych dzień po dniu - z zespołami z Lidzbarka Warmińskiego oraz Gorzowa Wielkopolskiego przyszło im zmierzyć się we własnej hali z aktualnym mistrzem Polski z Tarnobrzegu.
Faworytem tego pojedynku polkowiczanki na pewno nie były, bo zespół z Tarnobrzegu to nie tylko obrońca wywalczonego przed rokiem tytułu mistrzowskiego, ale także główny pretendent do tego, by także i w tym sezonie zakończyć rozgrywki ekstraklasy na miejscu pierwszym. Szanse tarnobrzeżanek na wygraną były tym większe, że podopieczne trenera Sławomira Słowińskiego przystąpiły do wczorajszego pojedynku w mocno rezerwowym składzie, bez Kasi Grzybowskiej oraz Agaty Pastor.
W partii numer jeden po przeciwnych stronach stołu stanęły Natalia Michorczyk oraz Li Liu z Tarnobrzegu. Był to typowy mecz bez historii. Chinka pokonała naszą utalentowaną zawodniczkę w trzech krótkich setach - do 6, 3 i 4 i tym samym wyprowadziła swój zespół na prowadzenie. Drugi pojedynek był jeszcze krótszy, ale nie ma się co dziwić, bo zmierzyły się w nim - doskonała Xu Jie oraz nasza Justyna Miklusz. Polkowiczanka uciułała w sumie w trzech setach zaledwie 7 małych punkcików i po kilkunastu minutach było już po meczu.
Najbardziej zacięty spośród wszystkich pojedynków rozegranych w ramach meczu AZS DWSPiT - Zamek-OWG Tarnobrzeg był ten ostatni, w którym zmierzyły się Magdalena Mazur oraz Kinga Stefańska. Co prawda pierwsze dwie partie zakończyły się wygraną tanobrzeżanki - do 4 i 3, ale w trzeciej Mazur wzniosła się na wyżyny swoich umiejętności i wygrała do 5. W secie numer cztery więcej zimnej krwi zachowała Stefańska, która zwyciężyła do 9 i tym samym zapewniła swojej drużynie komplet punktów.
Kolejny pojedynek ekstraklasy podopieczne trenera Sławomira Słowińskiego rozegrają 2 kwietnia. Wówczas zmierzą się w Polkowicach z liderem tabeli, zespołem SKTS Sochaczew.
AZS DWSPiT Polkowice - KTS ZAMEK-OWG Tarnobrzeg 0:3
Natalia Michorczyk - Li Liu 0:3 (6:11, 3:11, 4:11)
Justyna Miklusz - Jie Xu 0:3 (2:11, 1:11, 4:11)
Magdalena Mazur - Kinga Stefańska 1:3 (4:11, 3:11, 11:5, 9:11)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?