- Jak czytam i słyszę te narzekania na objazdy i korki to nóż mi się w kieszeni otwiera. A jak przebudować ulicę bez jej zamykania? - mówił w środę kierowca Filip Daliński. I docinał malkontentom: - Jak są dziury, to płaczą. A jak remont, to narzekają. Ja też stoję w tych korkach, ale rozumiem, że żeby było lepiej, przez chwilę trzeba się pomęczyć.
I tak męczymy się na objazdach ul. Warszawskiej i Podmiejskiej. Korkuje się więc ul. Walczaka, Teatralna, Piłsudskiego, Podmiejska i Pomorska, a czasami też Cichońskiego, Ogrodowa i Głowackiego.
I szybko się to nie zmieni, bo oba remonty potrwają do późnej jesieni: skończą się dopiero przed grudniem. - Te dwie inwestycje nałożyły się terminami, jednak inaczej nie dało się tego zaplanować - zapewnia miejski inżynier ruchu Cezary Mieszkowski.
To największe i najdroższe drogowe wykopy w tym roku. Warszawska kosztuje nas 5 mln zł (staramy się o dofinansowanie - 2,5 mln zł z rezerwy celowej budżetu państwa), a Podmiejska 7,7 mln zł (Unia dołoży nam 1,55 mln zł). Wcześniej miasto przebudowało jeszcze ul. Piłkarską za 381 tys. zł. Reszta prac to roboty naprawcze, nie inwestycje, ale - podsumowując wszystkie drogowe wydatki - w tym roku wydamy z budżetu na ten cel 15 mln zł.
Co z pieniędzmi z innych źródeł? - Pewne jest 1,5 mln zł na Podmiejską - informuje rzeczniczka magistratu Anna Zaleska. Są jeszcze szanse na 5,5 mln zł: 2,5 mln zł na Warszawską i 3 mln zł na Kobylogórską, którą zgłosiliśmy do programu tzw. schetynówek.
Sprawdziliśmy ile na drogi wydawaliśmy w ostatnich latach. Podliczyliśmy wydatki za lata 2008, 2009, 2010 i 2011. Podzieliśmy je na dwie pule: pieniądze miejskie i z innych źródeł. Okazuje się, że były to 73,2 mln zł! Miasto dało z tego 43,2 mln zł, a 30 zdobyło z zewnątrz - głównie z Unii Europejskiej.
Które ulice mają szanse na remont w przyszłym roku? Czytaj w sobotnim wydaniu ,,Głosu Gorzowa"
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?