Przejmując obowiązki dowódcy międzyrzeckiej brygady gen. bryg. Rajmund T. Andrzejczak mówił, że to elitarna jednostka. Czy to była tylko grzeczność, czy rzeczywiście tak wysoko ją ocenia?
- Nie było w tym żadnej kurtuazji z mojej strony. Przed przejęciem dowodzenia wiele słyszałem o międzyrzeckiej jednostce. Zawsze w kontekście słowa elita, odmienianego przez wszystkie możliwe przypadki. Po prostu to bardzo dobra jednostka. Jedna z najlepszych w wojskach lądowych. Wspominałem już, że elitarnością jest jednak tak samo, jak z wolnością, nie jest nam dana raz na zawsze, dlatego trzeba ją wciąż doskonalić. Nie wolno spocząć na laurach w błogim przeświadczeniu, że jesteśmy w gronie najlepszych. Taka opinia wymaga od wszystkich żołnierzy jeszcze bardziej wytężonej pracy każdego dnia służby - zapewnia.
"Siedemnasta" należy do kilku tzw. superbrygad - największych, ale jednocześnie najlepiej wyposażonych i przygotowanych do wykonywania rozmaitych zadań. Ostatnio zaszło w niej sporo zmian. Szefem sztabu został ppłk Arkadiusz Mikołajczyk, z pierwszego batalionu odszedł jego dowódca ppłk Tomasz Biedziak - jeden z najlepszych i najbardziej doświadczonych międzyrzeckich oficerów.
Dowódca twierdzi, że zmiany to jego życiowe kredo. Jego pasją jest natomiast gra na gitarze basowej. Więcej na ten temat w weekendowym "Głosie Gorzowa".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?