Kilkuset żołnierzy 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej przygotowuje się do półrocznego dyżuru w Weimarskiej Grupie Bojowej Unii Europejskiej. To europejskie siły szybkiego reagowania. Grupa może zostać wysłana do kraju ogarniętego wewnętrznymi zamieszkami, lub dotkniętego klęską żywiołową. Jej żołnierze mają pomagać ludności cywilnej, ale muszą też być przygotowani do działań bojowych.
Do tej pory żadna z unijnych grup nie była aktywowana. Sytuacja polityczna na świecie jest jednak bardzo napięta, dlatego Lubuszanie muszą się liczyć z tym, że na rozkaz z Brukseli polecą do północnej Afryki i na Bliski Wschód.
Grupą dowodzi gen. bryg. Rajmund T. Andrzejczak - dowódca "siedemnastej". Jej bojowym trzonem jest natomiast batalion dowodzony przez jego podwładnego ppłk Rafała Miernika
Międzyrzeczanie będą bojowym trzonem grupy, w której logistycznie mają ich wspierać Niemcy, a medycznie Francuzi. Ich dyżur rozpocznie się w styczniu 2013 r., szykują się do niego od ponad roku. Ostatnim akordem przygotowań są ćwiczenia "Common Challenge-12", które od kilku dni odbywają się na poligonie w Wędrzynie. Uczestniczą w nich także żołnierze niemieccy i francuscy. W najbliższy czwartek, 22 listopada, odwiedzą ich przełożeni, politycy i dyplomaci.
Do Wędrzyna przyjadą m.in. ambasadorzy Francji Pierre Buhler, Niemiec Rüdiger Freiherr von Fritsch, przewodniczący Komitetu Wojskowego Unii Europejskiej generał Patrick de Rousiers, dyrektor generalny Sztabu Wojskowego Unii Europejskiej generał broni Ton Van Osch, Szef Obrony Francji admirał Edouard Guillaud, Generalny Inspektor Bundeswehry generał Volker Wekier, Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak oraz Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Mieczysław Cieniuch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?