MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Naprawcie nam szalet

KATARZYNA KOZŁOWSKA 0 68 387 52 87 [email protected]
- Prawdopodobnie odpływ jest zatkany. Co jakiś czas do ubikacji nie można wejść, bo wszystko jest zalane - mówi Jerzy Wąsala
- Prawdopodobnie odpływ jest zatkany. Co jakiś czas do ubikacji nie można wejść, bo wszystko jest zalane - mówi Jerzy Wąsala fot. Katarzyna Kozłowska
Mieszkańcy popegeerowskiego bloku w Sokołowie nie mają toalet. Korzystają z szaletów, które znajdują się na dworze.

- Beczkowóz był już u nas w tym roku dwa razy. To nic nie daje, bo ubikacja ciągle się zatyka. Nie dość, że nie mamy ludzkich warunków, to jeszcze nie zawsze możliwe jest korzystanie z podwórkowego szaletu - skarży się Jerzy Wąsala.

Mieszkańcy wsi od lat czekają na kanalizację. Ci, którzy mają własne szambo, jakoś dają radę. Ci żyjący w popegeerowskich blokach są w trudniejszej sytuacji. - Od lat korzystamy z szaletów na zewnątrz. Mamy nadzieję, że już niedługo, bo ponoć ma i do nas dojść kanalizacja - mówi mieszkanka bloku.

- Nie byłoby problemu, gdyby nie to, że nasza ubikacja często jest niedrożna. Przychodzi moment, kiedy wszystko w niej pływa. Sprzątanie nic nie daje, trzeba częściej wypompowywać zawartość - stwierdza żona J. Wąsali.

Według sąsiadki J. Wąsali przyczyną zatykania się toalety są śmieci i deski tam zalegające. - W moim szalecie nie ma takiego problemu, ponieważ kiedyś sama wszystko udrożniłam - opowiada kobieta.

Mieszkańcy mają jeszcze jeden problem. Przy kominie dach jest nieszczelny i kiedy pada deszcz, woda leje im się po sufitach. - Niedawno malowaliśmy mieszkanie, a w rogu pokoju już widać zacieki. Szkoda naszej pracy - mówi mieszkanka piętra.

Sprawą zajęła się kożuchowska spółka Uskom, która jest zarządcą budynku. - W środę wysyłamy tam wóz asenizacyjny (czyli beczkowóz). Wypompujemy wszystko co się da. Resztę nieczystości stałych, czyli narzucane tam m.in. worki z odpadami i deski, pan Wąsala zobowiązał się usunąć do przyszłego tygodnia - obiecał wczoraj prezes spółki Marcin Wawrzyński. Mieszkańcy nie będą musieli się także martwić o cieknący dach. Jak zapowiada prezes, w ciągu kilku najbliższych dni pracownicy spółki wykonają opierzenie komina i otynkują go.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska