W sobotę, około godz. 13.00 na Trasie Północnej kierowca citroena wypadł z drogi i koziołkował. Po chwili w radiowóz, który przyjechał na miejsce zdarzenia, uderzyła honda.
Kierowca citroena c3 jechał z Sulechowa do Zielonej Góry. Na łuku zjazdowym w kierunku Trasy Północnej wpadł w poślizg. Samochód wypadł z drogi i koziołkował. Na szczęście kierowcy nic się nie stało.
Na miejsce przyjechała policja i pomoc drogowa. Kierowcy zjeżdżający z "trójki'' mimo tego, że jezdnia była śliska po deszczu nie zwalniali na łuku. Co chwilę słychać było ostre hamowanie. W pewnym momencie z zakrętu wyjechał kierowca hondy civic. Jechał bardzo szybko. Gdy zaczął hamować wpadł w poślizg i uderzył w tył radiowozu. Na szczęście w ostatnim momencie z drogi zdążył uciec pracownik pomocy drogowej, która ściągała citroena.
Na szczęście zderzenie z radiowozem okazało się niegroźne. - No, jechałem za szybko - przyznał kierujący hondą.
Kierowcy hondy i citroena dostali mandaty i punkty karne za spowodowanie kolizji.
Zobacz też Najtragiczniejsze wypadki w 2013 roku (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!