MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nad Kłodawką w Gorzowie zrobi się pięknie

Renata Ochwat 0 95 722 57 72 [email protected]
Ten kiosk zniknie, w jego miejsce pojawi się przeszklona kawiarenka
Ten kiosk zniknie, w jego miejsce pojawi się przeszklona kawiarenka fot. mmgorzow.pl
W miejsce obdrapanego kiosku prasowego przy ul. Łokietka stanie przeszklony pawilonik. Będzie z niego można obejrzeć rzeźby dwóch malarzy przy pracy .

- Ten kiosk zniknie. Mam nadzieję, że w miarę w krótkim czasie - zapewnia Andrzej Wieczorek, miejski plastyk. Chodzi o opuszczony i zaniedbany kiosk prasowy na ślicznym skwerku przy ul. Łokietka. Jego miejsce zajmie przeszklony pawilonik, przy którym latem staną parasole. Będzie można tu zatrzymać się na kawę, herbatę, jakieś ciastko. - Chodzi o ożywienie tego miejsca, przekonanie gorzowian, że warto się wybrać na spacer nad Kłodawkę, bo tu jest pięknie - mówi A. Wieczorek.

Usiądzie Korcz

Plastyk już zgodził się na kształt kawiarenki, teraz trwa załatwianie ostatnich formalności budowlanych. Skwer jest wyremontowany. Ma uporządkowaną zieleń, ścieżki wyłożone granitową kostką i tzw. płytami kontrybucyjnymi. Otaczają go najładniejsze domy w historycznej dzielnicy Nowe Miasto.

Jeszcze piękniej się tu zrobi, kiedy staną tu figury dwóch malarzy. Od strony ul. Chrobrego na ławeczce zasiądzie Jan Korcz. Będzie patrzył na mostek i na sztaludze też pojawi się taki malunek. Projekt rzeźby wykonała gorzowska rzeźbiarka Zofia Bilińska. - Używałam zdjęć z Muzeum Lubuskiego - opowiadała nam kilka tygodni temu. Mistrz Jan ma srogą minę, zawadiacko założony kapelusz. -

To najlepsza lokalizacja z możliwych. Ten mostek malowali wszyscy gorzowscy artyści łącznie ze mną - mówi A. Wieczorek.

Henseler ze sztalugą

Natomiast po przeciwnej stronie skwerku stanie rzeźba Ernsta Henselera, niemieckiego malarza, którego prace są w kolekcjach najpoważniejszych muzeów niemieckich. On sam urodził się na Wieprzycach i nadwarciańskie pejzaże z upodobaniem malował do końca życia.

Tę rzeźbę wykonał Andrzej Moskaluk. Mistrz Henseler stoi i maluje na sztaludze.
Obie rzeźby, podobnie jak poprzednie, ufundowali znany gorzowski adwokat Jerzy Synowiec i przedsiębiorca Arkadiusz Grzechociński z pomocą zaprzyjaźnionych firm. - Jeszcze nie ma dokładnej daty odsłonięcia pomników. Chcielibyśmy, aby to była pierwsza sobota listopada. Na odsłonięcie wybierają się landsberczycy - mówi J. Synowiec.

Pomysł ustawienia rzeźby E. Henselera już odbił się olbrzymimi echem w niemieckich mediach. Mec. Synowiec zaznacza, że chodzi też o inne polsko-niemieckie działania.

Artystyczny zaułek

Skwerek przy ul. Łokietka stanie się małym artystycznym centrum. Rzeźba niemieckiego malarza będzie przez ulicę sąsiadowała z pracownią i galerią artysty Michała Bajsarowicza. - Można mnie odwiedzać, zapraszam od 10.00 do 18.00 - mówi.

Po sąsiedzku, bo przy ul. Chrobrego pracownie mają malarz i rysownik Roman Piciński oraz fotografik Zbigniew Sejwa.

Gorzowianom takie porządkowanie centrum bardzo się podoba. - Oby jak najszybciej to się stało. Na pewno nieraz przyjdę na kawę do mistrza Korcza - mówi Jerzy Kowalski. Janina Małkowska rzeźby niezwykłych gorzowian pokazuje znajomym i rodzinie spoza miasta. - Oby takich fajnych miejsc powstawało jak najwięcej - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska