Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Zmarzlika nie ma mocnych! Znamy już mistrza Polski?

Maciej Noskowicz
Maciej Noskowicz
W Pile nie było niespodzianki, ale czy ktoś na nią liczył? Podczas drugiego finału IMP najlepszy był Bartosz Zmarzlik.

Kiedyś Gary Lineker powiedział: W piłkę nożną gra 22 zawodników, a na końcu i tak wygrywają Niemcy. Parafrazując słowa znakomitego, angielskiego napastnika można dziś rzec: Na żużlu ściga się wielu dobrych zawodników, a na końcu i tak wygrywa Bartosz Zmarzlik. Podczas drugiego finału Canal Plus ONLINE indywidualnych mistrzostw Polski wychowanek Stali Gorzów nie pozostawił żadnych złudzeń rywalom. Wygrał wyścig finałowy pokonując w nim Macieja Janowskiego, Patryka Dudka i Jarosława Hampela.

Wcześniej Zmarzlik zwyciężał, ale notował także porażki. Nie miał dobrych startów, stąd kibice, którzy tłumnie stawili się na stadionie pilskiej Polonii zastanawiali się, czy wygranej nie zgarnie któryś z pozostałych zawodników. Ostatecznie okazało się, że na Zmarzlika nie ma mocnych. – Najmniej zaskakujący zwycięzca. Bartek to hegemon żużla. Sprawa złotego medalu jest już rozstrzygnięta. Tylko jakiś kataklizm mógłby sprawić, że Zmarzlik nie będzie mistrzem Polski. Przed ostatnią rundą w Krośnie nie mam wątpliwości. Jechał tam niedawno w meczu ligowym i spisał się znakomicie – mówił ekspert Canal Plus Mirosław Jabłoński.
Po dwóch z trzech rund Zmarzlik ma obecnie siedem punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji generalnej Maciejem Janowskim i dziewięć nad Patrykiem Dudkiem.

Jak spisali się zawodnicy lubuskich klubów? Najlepiej pojechał Przemysław Pawlicki, który otarł się o awans do wyścigu barażowego. - Pojechał znakomicie. Jego jazda pokazuje, że jest gotowy na ekstraligę – dodał Jabłoński.

Oceny lubuskich żużlowców:

· PRZEMYSŁAW PAWLICKI (Enea Falubaz) - 7 m-ce, 9 pkt. Nota: 4 – Szybki, ofensywny i pechowy. Gdyby nie wykluczenie w trzeciej serii (po drugim ostrzeżeniu) możliwe, że Pawlickiego ujrzelibyśmy w wyścigu barażowym o prawo startu w finale. Tym startem lider Falubazu pokazał, że jazda przeciwko żużlowcom z ekstraligi nie jest straszna. Brawo!
· SZYMON WOŹNIAK (Stal Gorzów) – 9 m-ce, 6 pkt. Nota: 3 – Zaczął źle, mimo że w inauguracyjnym wyścigu miał najkorzystniejsze, pierwsze pole startowe. Dwa kolejne wyścigi pojechał „z zębem” i wydawało się, że powalczy o wyścig barażowy. W czwartej serii przyjechał jednak ostatni przegrywając nawet ze słabym Adrianem Gałą i pogrzebał szanse na dobrym występ.
· OSKAR FAJFER (Stal Gorzów) – 10 m-ce, 6 pkt. Nota: 3 – Zaczął od wygranej nad dość szybkim Wiktorem Przyjemskim. W kolejnych wyścigach brakowało jednak błysku i prędkości. Fajfer nie zachwycał jeśli chodzi o start, na trasie też „szału” nie było. Ostatecznie występ na miarę jego możliwości.
· KRZYSZTOF BUCZKOWSKI (Enea Falubaz) – 11 m-ce, 6 pkt, Nota: 3 – „Buczek’ robił dużo szumu w większości wyścigów. Walczył, choć przegrywał z Jarosławem Hampelem i Szymonem Woźniakiem. Nie udało mu się wygrać żadnego z wyścigów. Mimo tego, do ostatniego biegu zachowywał cień szansy na awans do barażu.
· WIKTOR JASIŃSKI (Stal Gorzów) – 14 m-ce, 3 pkt. Nota: 2 – Rywalizacja w IMP to jednak za wysokie progi dla tego żużlowca. W Pile za plecami pozostawił jedynie słabiutkiego Mateusza Świdnickiego i ciut lepszego Wiktora Lamparta, kolejny punkt zdobył na wykluczeniu Adriana Gały. Bez szybkości, błysku, choć z ambicją. Na jazdę z najlepszymi to jednak za mało.
Ostatnia runda rywalizacji o IMP odbędzie się 30 lipca w Krośnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska