Warta opadła do poziomu 489 cm i w najbliższych dniach rzeka będzie nadal opadać. I tak w kolejnych dniach powinna mieć poziom kolejno: 481 cm, 472 cm, 469 cm i 464 cm.
- Zaczęły też opadać wody gruntowe, ograniczyliśmy więc ich wypompowanie z gruntu do Warty. Obecnie pracują dwa wysokowydajne agregaty pompujące po 10 do 12 tys. litrów wody na minutę. Stoją one przy ul. Kujawskiej oraz na wejściu kanału Siedlickiego do Gorzowa - mówi Ryszard Stefaniak z miejskiego wydziału zarządzania kryzysowego.
Dzięki spadkom Warty i wód gruntowych także poważnie obniżyła się woda, którą ludzie mają w piwnicach od listopada. Obniżki sięgają po około 40 cm.
Miasto już wypożyczyło mieszkańcom dziewięć osuszaczy, a jutro kolejne dwa trafią do następnych domów. - Warto jednak pamiętać, że nie ma sensu ich stosować, kiedy jest woda w piwnicy - mówi Stefaniak.
Innym problemem jest to, że ze względu na bardzo silne mrozy, jakie nękają nas od kilku dni, nut zaczął się zatrzymywać. Widać to po plackach śryżowych, czyli mocno przemarzniętego śniegu. To właśnie one są zwykle początkiem stałej pokrywy lodowej.
Specjaliści ostrzegają, że jeśli Warta stanie pod lodem, to należy się spodziewać krótkotrwałego przyrostu poziomu wody. W pogotowiu w Kostrzynie stoją dwa lodołamacze, ale na razie nie ma potrzeby ich użycia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
