Zlikwidowali nam wszystkie sklepy!
Jesteśmy na Śląskim. To osiedle sąsiaduje z os. Pomorskim. Cisza tu jak makiem zasiał. I spokój. Na brak zieleni też nie można narzekać, bo wokół są lasy. Mieszkańcy doceniają te walory swojej dzielnicy, ale jedna rzecz im bardzo przeszkadza.
- Nie mamy gdzie robić zakupów - napisała w mejlu do redakcji pani Dominika. - Kilka lat temu na tzw. polance stało kilkanaście sklepów. Teraz rośnie. Duży sklep jest tylko w planach i chyba nigdy go się nie doczekamy.
Sprawdziliśmy. Faktycznie w pobliżu kolorowych czteropiętrowców pustka, że aż nieprzyjemnie
Patrycję Krzyżak spotykamy w okolicach dawnego placu targowego.
- Oj brakuje nam tu porządnego sklepu - przekonuje pani Patrycja. - Małe sklepiki zniknęły kilka lat temu. Od tego czasu kilka razy słyszeliśmy obietnice, że na ich miejscu powstanie market z prawdziwego zdarzenia. Na gadaniu się skończyło. Po podstawowe produkty spożywcze musimy schodzić na dół na os. Pomorskie. Mam nadzieję, że miasto pomyśli o naszych potrzebach. Marzy mi się też skatepark taki sam jak na sąsiednim osiedlu.
Wtóruje jej Alicja Włodkowska, którą zastaliśmy na spacerze z córeczką Olą
- Mamy tu co prawda piekarnię, ale nie wszystkim smakuje ten chleb - mówi pani Alicja.- Zresztą nie samym pieczywem człowiek żyje. Możemy co prawda zrobić zakupy na Pomorskim w Biedronce. Ale nie zawsze się chce, bo to kawałek drogi. Miasto obiecało nam handel w tym miejscu. Liczymy, że dotrzyma słowa.
Miasto: To nie my budujemy sklepy, a przedsiębiorcy
Piotr Filipowskiego denerwuje pytanie o sklep - Nie rozumiem, kto pozwolił nam likwidację tych sklepów. Ich oferta nie była może rewelacyjna. Bo większe zakupy i tak musieliśmy jeździć do miasta. Ale: chleb, mleko i ser mieliśmy na miejscu. Wczoraj wieczorem skończyło mi się masło. Nie miałem siły po nie pójść na Pomorskie, bo jestem starszym człowiekiem. Jeżeli potencjalny inwestor nie wywiązał się z obietnicy budowy sklepu powinniśmy poszukać innego.
Jedynie Halina Konury nie widzi problemu - Szczerze powiedziawszy i tak nie robiłabym tu zakupów. Wolę większe sklepy. Najważniejsze, że mieszkamy na cichym, spokojnym i bezpiecznym osiedlu. Z domu mojego mieszkania mam widok na las. Rano, wiosną i latem śpiewają też ptaki.
Wiceprezydent Dariusz Lesicki przyznaje, że w planie zagospodarowania przestrzennego w tym miejscu jest uwzględniony sklep.
- Jedna z dużych sieci handlowych kupiła ten teren - tłumaczy Lesicki - Z jakiś powodów jeszcze nie zdecydowała się na tę inwestycję. Jako miasto nie mamy wpływu na działalność przedsiębiorców.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?