MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na naszych oczach rozpadło się tyle wspaniałych, zabytkowych budowli

Dariusz Chajewski 0 68 324 88 36 [email protected]
SUCHA DOLNA Zbudowany w 1681 r. na miejscu dworu obronnego. U progu XIX wieku barokowy pałac został przebudowany w stylu klasycystycznym. Wówczas także od strony południowej dobudowano aneks z basztą. Równie ciekawy jest park, w którym - niestety - niewiele zostało śladów świetności.
SUCHA DOLNA Zbudowany w 1681 r. na miejscu dworu obronnego. U progu XIX wieku barokowy pałac został przebudowany w stylu klasycystycznym. Wówczas także od strony południowej dobudowano aneks z basztą. Równie ciekawy jest park, w którym - niestety - niewiele zostało śladów świetności.
W każdym kraju na świecie, zagłębie pałacowe, jakim jest południe naszego województwa, byłoby oczkiem w głowie władz i powodem do dumy. My pozwalamy, by prawdziwe dzieła sztuki się zawaliły. I później lamentujemy nad rozlanym mlekiem.

Wiechlice słyną z lotniska. Niewiele osób wie o pałacu, który przez lata krył się w chaszczach, czyli dawnym parku. Po roku pracy koparki i spychacza widać już nawet pomnikowe drzewa.

- Przyjechałem z Lubelszczyzny i byłem zszokowany liczbą wspaniałych obiektów zabytkowych, które tu macie - mówi właściciel pałacu Zbigniew Czmuda. - Praktycznie w każdej wsi jest pałac. W innych częściach kraju tego nie ma. Ale w jakim te budynki są stanie...

Tylko łapią się za głowę

W środę razem z pasjonatami z muzeum w Szprotawie wybraliśmy się w objazd szlakiem pałaców na południu województwa. Ten w Wiechlicach był pierwszy. Czmuda opowiada, że wraz z żoną odwiedził w Niemczech potomków ostatnich właścicieli pałacu Neumannów. Gdy zdradził swe plany, złapali się za głowy. Niestety, bywają tu co kilka lat i z bólem obserwowali, jak ich rodzinna siedziba obraca się w ruinę.

- Chcielibyśmy urządzić tu centrum rehabilitacyjne i odchudzające, oparte na ekologicznej żywności, produkowanej w okolicy - tłumaczy Czmuda. - Na razie robimy porządki po PGR i Rosjanach. Z rodziną zamieszkam w dawnym domku ogrodnika.

Zresztą Czmudę dziwi u nas wiele rzeczy. Chociażby niszczejący betonowy pas lotniska. W innych rejonach kraju wielbiciele lotnictwa marzą chociażby o skrawku trawy. Jeśli uda mu się wydzierżawić pas w Wiechlicach, chciałby stworzyć porcik lotniczy, gdzie lądowałyby prywatne, niewielkie samoloty. A coraz liczniejsze grono ludzi chce poznawać świat w ten sposób. A okolica pod względem turystycznym jest niesamowita...

Całkiem jak we Francji

SUCHA DOLNA Zbudowany w 1681 r. na miejscu dworu obronnego. U progu XIX wieku barokowy pałac został przebudowany w stylu klasycystycznym. Wówczas także
SUCHA DOLNA Zbudowany w 1681 r. na miejscu dworu obronnego. U progu XIX wieku barokowy pałac został przebudowany w stylu klasycystycznym. Wówczas także od strony południowej dobudowano aneks z basztą. Równie ciekawy jest park, w którym - niestety - niewiele zostało śladów świetności.

WIECHLICE Pałac wczesnoklasycystyczny z lat 1790-95 jest przykładem architektury rezydencjonalnej. Około roku 1890 został powiększony o dobudówkę. Obok park o powierzchni 4,8 ha. założony w XIX wieku. W parku mauzoleum dawnych właścicieli wsi (rodziny von Neumann) z 1880 r.

Przed pałacem w Cieciszowie stanęliśmy jak wryci. Piękny. Pod warunkiem, że bardzo wytężymy wyobraźnię. Piętrowa, klasycystyczna budowla, murowana z cegły, na planie zbliżonym do kwadratu. Uwagę zwraca czterospadowy dach z belwederem, który oświetla centralnie umieszczony hol z klatką schodową. Jak w pałacach znanych chociażby z Francji...

Przez wiek XV i XVI właścicielami miejscowości był ród von Kittlitz, potem von Landskrokron, w XVIII wieku von Knobelsdorff. Około 1825 roku majątek kupił Gustaw Louis von Kesel, który zbudował obecny pałac. Od rodziny von Kesel w roku 1903 dobra zakupił Eberhardt Friedrich Mortimer. Później był PGR, Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa i właściciel prywatny. Dziś najbardziej eksponowanym elementem jest dziwna, betonowa toaleta...

- Właścicielka mieszka gdzieś pod Wrocławiem - opowiada spotkany mieszkaniec. - Jak PGR się skończył, to wszystko się zaczęło sypać.

A dodaje, że jeszcze kilkanaście lat temu pałac był określany jako najlepiej zachowany w okolicy.

Niedługo runie dach

WITKÓW Zbudowano ją na przełomie XIV i XV wieku z tego, co było pod ręką, czyli z kamienia narzutowego, uzupełnianego cegłami. Składała się z wieży mieszkalnej,
WITKÓW Zbudowano ją na przełomie XIV i XV wieku z tego, co było pod ręką, czyli z kamienia narzutowego, uzupełnianego cegłami. Składała się z wieży mieszkalnej, dziedzińca, wału i fosy. Całość była otoczona kamiennym murem. Patrząc na ściany, można prześledzić, jak zmieniała się budowla.

SUCHA DOLNA Zbudowany w 1681 r. na miejscu dworu obronnego. U progu XIX wieku barokowy pałac został przebudowany w stylu klasycystycznym. Wówczas także od strony południowej dobudowano aneks z basztą. Równie ciekawy jest park, w którym - niestety - niewiele zostało śladów świetności.

Do Suchej Dolnej przyjechaliśmy któryś raz z kolei. Za każdym jest coraz gorzej. Kilka lat temu pisaliśmy o sukcesie, jakim były pierwsze prace zabezpieczające dach. Dziś folia już kruszeje, przez dziury widać niebo.

- Dobrze, że przed laty starannie obfotografowaliśmy ten obiekt - podkreśla Maciej Boryna. - Większości elementów wystroju już nie ma. Kiedyś pytał mnie jeden z mieszkańców, czy chcę kupić któryś z elementów zdobniczych, bo on może załatwić.
Ten pałac miał pecha. Kupił go Austriak, który miał ambitne plany. Niestety, zmarł. To ostatni moment na ratowanie budowli, bo gdy zawali się dach...

W Witkowie znajduje się najlepiej zachowana w regionie rycerska siedziba z XV wieku. Tu także trzeba uwierzyć na słowo honoru. Z zewnątrz zaczyna wyglądać tragicznie. Nie dość, że widać ślady wielu przebudów, to teraz "pięknie" sypie się gont.

- Losy tego zamku bolą chyba najbardziej - dodaje Krzysztof Wachowiak. - Kiedyś, trochę na dziko, gospodarzył tu pewien ogrodnik. Naprawdę starał się o to dbać. Teraz wszystko się skończyło. Nie wiem, może nam udałoby się nim zająć, ale jest właściciel. Wieża rycerska w Siedlęcinie, jest atrakcją turystyczną i zabytek zarabia na swoje utrzymanie.

Nie przynosi dochodu

WITKÓW Zbudowano ją na przełomie XIV i XV wieku z tego, co było pod ręką, czyli z kamienia narzutowego, uzupełnianego cegłami. Składała się z wieży mieszkalnej, dziedzińca, wału i fosy. Całość była otoczona kamiennym murem. Patrząc na ściany, można prześledzić, jak zmieniała się budowla.

W Siecieborzycach po pałacu oprowadza nas dzierżawca. Zajmuje się rolnictwem i przyznaje, że nie stać go na jakiekolwiek prace. Owszem, podoba mi się obiekt, zwłaszcza atrium.

Pałac jest w dobrym stanie. Jak żartują we wsi, poprzedniemu właścicielowi - zakładowi rolnemu - zabrakło dwóch lat, by zakończyć remont.
- Nie możemy sobie pozwolić na inwestowanie w coś, co nie przyniesie dochodu - tłumaczy jeden z dzierżawców. - Pewnie, że chcielibyśmy coś zrobić, ale życie jest brutalne.

Czmuda opowiada, że kiedy jechał tu z Lubelszczyzny, sądził, że zachodnia część Polski jest bardziej cywilizowana. Ale gdy popatrzył na stan naszych zabytków... Pasjonaci historii, pytani o przyczyny takiej rozsypki, wskazują przede wszystkim na źle skonstruowane prawo. Przez lata zabytki traktowano jako sposób na szybkie wzbogacenie. Kupić za grosze, wziąć kredyt...

Później sprzedać. A kolejnych właścicieli nie można rozliczać z pierwotnych deklaracji dbałości o zabytek. A jeszcze biorąc pod uwagę korowody towarzyszące wywłaszczeniu nierzetelnego właściciela...

- To już naprawdę ostatni dzwonek - dodaje Wachowiak. - Na naszych oczach rozpadło się tyle wspaniałych budowli. Nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków i ich śladem idą następne...

Tych zabytków nie zniszczyła wojna...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska