MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na listach wyborczych wciąż ci sami kandydaci

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Jan Kochanowski został "jedynką" SLD.
Jan Kochanowski został "jedynką" SLD. Paweł Janczaruk
Henryk Maciej Woźniak cztery lata temu miał najlepszy wynik w województwie, teraz prawie zamyka listę wyborczą PO. SLD zmienił jedynkę na Jana Kochanowskiego.

PO, PSL i SLD odkryły karty. W ostatnich dniach przedstawiły swych kandydatów do parlamentu. Czekamy jeszcze na PiS (znamy tylko nazwiska do Senatu: Piotr Barczak, Robert Paluch i Marek Surmacz). - Zatwierdzamy na razie listy alfabetycznie w okręgu - mówi posłanka Elżbieta Rafalska z Gorzowa.

- Trwają oceny i rekomendacje poszczególnych osób. Mogę zapewnić, że większych niespodzianek nie będzie. Dreszczyk emocji zafundowali nam już nasi polityczni rywale. Będziemy uwzględniali dorobek kandydatów podczas ostatniej kadencji, bo jeśli ktoś po czterech latach w parlamencie ląduje na 17. lub 22. miejscu, to znaczy, że ocena jego pracy nie jest zbyt wysoka - dodaje Rafalska, odnosząc się do kolejności na liście PO.

A na niej spore niespodzianki. Poseł Witold Pahl i senator Woźniak (cztery lata temu dostał ponad 140 tys. głosów) znaleźli się - odpowiednio - na 17. i 22. miejscu. - Pan Pahl miał kandydować do Senatu, ale nie chciał, więc dostał 17. miejsce do Sejmu - tłumaczyła nam Bożenna Bukiewicz, szefowa zarządu regionu PO.

- W naszym województwie przy ustalaniu list wyborczych widać podział regionalny i rywalizację pomiędzy Gorzowem a Zieloną Górą. Poseł Pahl i senator Woźniak mają widocznie mniejsze wpływy w lubuskiej PO, która swe władze ma w Zielonej Górze - komentuje politolog Tomasz Marcinkowski.

- Niska pozycja gorzowskich polityków być może jest karą za aferę z pompowaniem list w miejskich kołach? - zastanawia się politolog Agnieszka Opalińska z Uniwersytetu Zielonogórskiego. - Ale nie oznacza to, że są bez szans. Północ zawsze głosuje na swoich. Na przykład Waldemar Szadny wszedł do Sejmu z ósmego miejsca.

Opalińska zwraca też uwagę na stosunkowo słabe miejsce Waldemara Sługockiego, wiceministra w ważnym resorcie rozwoju regionalnego. - To ceniony polityk, ale w wąskich kręgach. Dlatego trudno mu będzie uzyskać mandat. Wcześniej nie prowadził kampanii, więc nie jest tak znany, jak choćby obecni parlamentarzyści - podkreśla.

W SLD w ostatniej chwili nastąpiła zmiana na jedynce. Liderem został Kochanowski z Gorzowa, a miał nim być Bogusław Wontor z Zielonej Góry. Niewiadomą jest kandydat PO do Senatu z okręgu gorzowskiego. Zarząd partii w ostatniej chwili wykreślił Władysława Komarnickiego. Prezes żużlowej Stali zapowiada, że i tak wystartuje.

- Listy są mocno osadzone w partyjnych realiach, brakuje nowych gwiazd - podsumowuje Opalińska. - Szkoda, że nie ujawnili się niezależni kandydaci do Senatu. Nowa ordynacja preferuje ciekawych ludzi spoza polityki. Może za cztery lata?

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska