- Obecne rozwiązanie zabezpiecza drogę, ale nie rozwiązuje problemu odcięcia mieszkańców Przyborowa i okolicznych miejscowości. Zdajemy sobie sprawę, że na poddawanie w wątpliwość planów remontu jest już za późno. Wykonawca rozpoczął prace. Mamy jednak prawo do swojego ostatniego zdania, które ma przypominać o konieczności budowy w niedalekiej przyszłości obwodnicy - mówi wójt Jarosław Dykiel.
- Przyjęte rozwiązanie uważamy za bardzo dobre. Zamiast zablokowania drogi na cztery miesiące, plus niemal trzy na jej odbudowę, w grę będą wchodzić tylko tygodnie. Doświadczenie nauczyło nas, że woda musi mieć, jak swobodnie wpływać do polderów. A dotychczasowa droga była wręcz wałem dla wody - wyjaśnia Ewa Staruch z Zarządu Dróg Wojewódzkich.
- W przyszłym roku będziemy tworzyć plany budowy obwodnicy. Jak fundusze pozwolą, także ich realizację. Miałaby się ona zacząć za zjazdem z mostu po lewej stronie, a skończyć na wysokości kanału Krzyckiego za Przyborowem. To wielka inwestycja, w której skład musiałby wejść także most nad Starą Odrą. Ale dzięki niej zniknąłby na zawsze problem dojazdu do Nowej Soli w trakcie powodzi - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?