Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musimy ratować jezioro Niesłysz!

Redakcja
- Niech to przeczyta marszałek, niech to przeczyta wojewoda! Może to ich zmusi to jakiegoś działania?! Bo szkoda jeziora! – mówi Bożena Szczepańska
- Niech to przeczyta marszałek, niech to przeczyta wojewoda! Może to ich zmusi to jakiegoś działania?! Bo szkoda jeziora! – mówi Bożena Szczepańska fot. Tomasz Gawałkiewicz
Pogarsza się czystość wody w jednym z najpiękniejszych lubuskich akwenów.

- Przyjeżdża do nas mniej turystów, bo woda w kranach i jeziorze jest coraz brudniejsza! - mówią mieszkańcy Niesulic. Na piątkowym zebraniu wiejskim domagali się od wójta wodociągu i kanalizacji. - To nie tylko sprawa naszej wsi, ale i regionu - mówili.

Prawie 500-hektarowe jez. Niesłysz to największe jezioro Pojezierza Lubuskiego. Wypoczywać tu przyjeżdża tysiące mieszkańców Zielonej Góry i okolic, ale też Dolnego Śląska. - Gmina od lat u nas nic nie robi - zaalarmowała redakcję Bożena Szczepańska, sołtys Niesulic. Pojechaliśmy na piątkowe zebranie wiejskie.

Wody nie pijemy
Do sali w ośrodku wypoczynkowym ściągnęło prawie 50 mieszkańców. - Najbardziej boli nas brak wodociągu i kanalizacji, i to że budowa tych urządzeń nie ruszy nawet w tym roku! - zagaja pani sołtys. Głosy z sali: - Takie kurorty jak Łagów, Lubrza, Sława się rozwijają, a Niesulice się zakorkowały! Przyjeżdża do nas coraz mniej turystów.

Szamba we wsi są nieszczelne i zawartość zbiorników przedostaje się do studni, nikt jednak o tym nie chce głośno mówić. Nienajlepiej jest też z jeziorem. Jeszcze kilka lat temu woda była niemal kryształowa, dziś mieści się ono w 2 klasie czystości.

Wójt Zbigniew Woch przychodzi na spotkanie z obstawą: Michałem Ligasem, radnym z Ołoboku oraz Mirosławem Olczakiem, przewodniczącym rady gminy. - Brak kanalizacji to bolączka nie tylko tej wsi - mówi wójt. I zaraz obiecuje: - W tym i przyszłym roku chcemy skanalizować Ołobok i Niesulice, zrobimy też wodociąg. Koszt to 16 mln zł, a gminny budżet na cały rok to tylko 12 mln.

Dokumentację za pół miliona gmina ma już gotową, wójt liczy na pomoc z Unii. - Nawet jeśli w tym roku nie dostaniemy pieniędzy, za 3,6 mln zrobimy przesył do Ołoboku i położymy rury w tej miejscowości. Mam jednak nadzieję, że otrzymamy wsparcie, bo inwestycja - ze względu na jezioro Niesłysz - ma charakter regionalny czy nawet ponadregionalny! - dodaje Woch. Niektórzy się niecierpliwią: - Dlaczego nie zaczniecie od Niesulic, tylko Ołoboku? Trzeba szybko ratować jezioro! - protestuje Zbigniew Brzeziński.

Robimy po kolei

- Dla nas może być za późno! Od wody, która płynie z kranu, można się rozchorować, zawiera mnóstwo manganu i żelaza! No i uciekają nam turyści - denerwuje się Brzeziński. - Nie wierzę w obiecanki! Pytam: czy poprowadzi pan wodę najpierw do Niesulic?!

Wójt: - Robimy kanalizację po kolei, od miejscowości do miejscowości, zresztą między zakończeniem robót w Ołoboku i Niesulicach minie tylko kilka - kilkanaście miesięcy.
Staranowicz: - Będziemy naciskać na wójta. Myślę, że "Gazeta Lubuska" nam pomoże.

Krzysztof Fedorowicz
0 68 324 88 19
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska