- To było fajne. Mogłem się przejechać czołgiem i miałem karabin. A mój tata miał hełm wojskowy - mówi 7-letni Mateusz z Gorzowa, który przyszedł na zlot ze swoim tatą. W weekend w Gorzowie odbył się zlot militarny pod kryptonimem “Operacja KROK". Głównym elementem imprezy były oczywiście militaria, ale nie zabrakło także imprez towarzyszących.
Zobacz też: Wystartował pierwszy zlot militarny w Gorzowie (zdjęcia)
Były pokazy strażaków, ratowników medycznych, grupy rekonstrukcyjne i komandosi. Na imprezie pojawił się Krzysztof Rutkowski i jego grupa interwencyjna, która zaprezentowała akcję odbicia zakładników. A także konkursy zumby oraz koncerty. W piątek i w sobotę impreza trwała do późnych godzin nocnych, w niedzielę zlot zakończył się o godz. 14.
Była to pierwsza tego typu impreza w Gorzowie.