Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moim zdaniem: Maszynka do mięsa

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Andrzej Flügel Archiwum GL
Stało się tak jak przewidziałem po porażce Legii z Lechem i poznaniacy zdobyli tytuł. W sumie należało im się, głównie za postawę wiosną.

Oni grali, Legia człapała i jak to określił Dariusz Dziekanowski, była finezyjna jak maszynka do mięsa. Z drugiej strony nie przypuszczałem, że na tym poziomie ktoś może tak bezczelnie podłożyć się jak Górnik Lechowi w przedostatniej kolejce. Wystawianie juniorów, każdy strzał w kierunku bramki lądujący w siatce, piłkarze markujący grę i nie podejmujący walki. Przypomniały mi się stare czasy i brakowało jeszcze żeby bramkarz potknął się kiedy w jego stronę leciała lekka piłka, a on szykował się do interwencji. Cóż, zahaczył o kępkę trawy. Ta bywa...

Inna sprawa, że gdyby Legia wygrała w Gdańsku, to farsa z Zabrza nie miałaby większego znaczenia. Ale nie wygrała i cieszą się w Poznaniu. Kibicuję wszystkim polskim drużynom walczącym w pucharach i będę trzymał kciuki za Lecha. Może im się uda atak na Ligę Mistrzów? Byłoby fajnie. Zaliczyłem kiedyś wszystkie mecze grupowe Widzewa i Legii więc równie chętnie pojadę na supermeczyki do Poznania. Tym bardziej, że mam znacznie bliżej...

Zaimponowali mi koszykarze Stelmetu, a szczególnie trener Saso Filipovski. Tak ułożył taktykę, tak zaplanował to wszystko, że aż przyjemnie było patrzeć na zielonogórzan w końcówkach spotkań. Oni grali, a rywal już pływał. Chcę w tym miejscu przypomnieć, że komentatorzy telewizyjni i fachowcy z centralnej prasy gremialnie stawiali na Turów wskazując, że zespół ze Zgorzelca praktycznie w każdym elemencie jest lepszy i pewnie znów powtórzy wynik sprzed roku, czyli 4:2. Rzeczywiście było 4:2 tyle, że dla nas. I bardzo fajnie. Złoto to piękna sprawa.

Kiedy zaczynał się finał Ligi Mistrzów moja żona zapytała, czy gra tam zespół polski. Wyjaśniłem jej, że na razie to niemożliwe. Ja z pewnością nie dożyję czegoś takiego i wielu młodszych też. Może za kilkadziesiąt lat się uda zobaczyć finał Ligi Mistrzów z udziałem polskiego zespołu dzisiejszym oseskom? Ale będą mieli fajnie! W myśl mojej zasady, że zawsze kibicuję teoretycznie słabszym trzymałem kciuki za Juventusem. Nie wyszło, choć gdyby przy stanie 0:1 sędzia podyktował rzut karny po faulu na Pogbie mogło być całkiem inaczej. Ale to rzeczywiście było coś wspaniałego i pięknego. Coś co pozwala mi zapomnieć przez półtorej godziny o wyczynach panów z FIFA, między innymi tym, że za rękę Thiery’ego Henry’ego Irlandczycy dostali pięć milionów dolarów. To chyba najdroższa ręka świata i słynny Francuz (ciekaw jestem co teraz robi?) powinien ją pokazywać na wystawach.

Kończą się rozgrywki piłkarskie. U nas w trzeciej lidze bez zmian. Ci, którym zależało skończyli sezon zwycięstwem, ci którym od dawna jest wszystko jedno, znów przegrali, był też remisik, który nie zadowolił nikogo. W kolejnym sezonie nadal będziemy futbolową pustynią bez zespołu w ligach centralnych i coraz mniejszą liczbą drużyn w trzeciej. Jakoś trzeba się przecież wyróżniać...

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska