MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minister rozkaże, węzły będą!

Czesław Wachnik 68 24 88 29 [email protected]
(archiwum GL)
(archiwum GL)
Radni sejmiku zaapelowali wczoraj jednym głosem: - Niech drogowcy jak najszybciej budują węzły na autostradzie A2 w Gronowie i Myszęcinie! Prezes Patalas na to: - Te węzły są niepotrzebne, ale jak każą, to je zbuduję.

Przeczytaj też: Czy nowa autostrada przyniesie nam zyski?

Batalia o budowę węzłów w Gronowie i Myszęcinie na autostradzie A2 trwa kilka miesięcy. A dokładnie od grudnia 2011 roku, kiedy to otwarto odcinek A2 ze Świecka do Nowego Tomyśla. Ma on 106 km i jak na razie tylko cztery węzły. To miejsca, gdzie można wjechać i zjechać. Znajdują się one w Świecku, Rzepinie, Torzymiu i Trzcielu. Na tym ostatnim niestety nie mogą zjeżdżać tiry.

Dodatkowo największy węzeł w Jordanowie, gdzie spotkają się A2 i droga szybkiego ruchu S3, obecnie jest zamknięty. Do czasu oddania zmotoryzowanym S3. W konsekwencji mamy bałagan. Jadący z zachodu, zamiast w Jordanowie, zjeżdżają w Torzymiu lub Trzcielu. Podobnie jest z turystami jadącymi ze wschodu.

Ale otwarcie autostrady i brak zjazdów w Gronowie i Myszęcinie najbardziej odczuli przedsiębiorcy, którzy obok drogi krajowej nr 2 pobudowali zajazdy, parkingi, hotele, stacje paliw czy sklepy. Z dnia na dzień dramatycznie ubyło im klientów. Najbardziej w okolicach Gronowa, Stoku, Poźrzadła, nieco mniej Wilkowa i Mostków. I zaczął się krzyk: jak nie będzie zapowiadanych węzłów w Gronowie i Myszęcinie, to zwolnimy nawet kilkaset osób - zadeklarowali przedsiębiorcy.

Ich żądania poparły władze samorządowe Świebodzina i powiatu, a wczoraj głos w tej sprawie zabrali radni sejmiku województwa. W specjalnej uchwale domagają się oni jak najszybszej budowy węzłów. - Zaniechanie ich budowy spowoduje dalsze negatywne konsekwencje, polegające na ograniczeniu zatrudnienia w lokalnych przedsiębiorstwach, wyprowadzeniu lokalnego biznesu z terenu gmin i województwa, a w efekcie zmniejszenia dochodów lokalnych samorządów z tego terenu - czytamy w uchwale.

Radni zwracają się też do zarządu województwa, polityków, wojewody, parlamentarzystów, by pomogli oni jak najszybciej rozwiązać ten problem.

Inicjator wspomnianej uchwały Robert Paluch powiedział nam: - Wydaje się, że teraz ruch należy do nowego wicemarszałka, który jako jeden z priorytetów, powinien przyjąć budowę węzłów. Jordanowo już powstanie, stąd trudno kruszyć tu kopie. Ale Gronów i Myszęcin też powinny być zbudowane. Znacznie wcześniej niż w 2020 roku.

- Już 7 lutego wysłaliśmy do ministra transportu pismo z prośbą o przyspieszenie budowy. Zapytaliśmy też, jakie warunki musimy spełnić, by węzły powstały. Po uchwale sejmiku przyspieszymy nasze starania - usłyszeliśmy od marszałek Elżbiety Polak.

- Jeszcze nie znam uchwały, ale od kilku miesięcy prowadzę rozmowy z ministerstwem transportu, szukam też argumentów za budową dodatkowych węzłów - powiedział nam wojewoda Marcin Jabłoński.

Prezesa Autostrady Wielkopolskiej Andrzeja Patalasa zastaliśmy w Helsinkach. - Nadal uważam, że węzły w Gronowie, a tym bardziej w Myszęcinie, są niepotrzebne. Przekonamy się o tym po otwarciu Jordanowa. Ale jeśli minister transportu każe je zbudować, to ja to zrobię. Czekam na rozmowy w tej sprawie - dodał. Z przedstawicielem ministra transportu nie udało się nam wczoraj skontaktować.

Przeczytaj też: A2 zabrała im pracę

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska