W piątek w samo południe twierdziła, że auto zginęło z parkingu na ul. Jagiełły. - Komunikat z opisem zaginionego samochodu przekazano więc patrolom. Śledczy udali się także na parking, skąd zdaniem kobiety dokonano kradzieży - informuje podkom. Artur Świerbiołek z choszczeńskiej policji.
Ku zaskoczeniu funkcjonariuszy zaledwie dwie godziny później, około godz. 14.00 właścicielka powiadomiła, że przy ul. Rycerskiej jej zguba się odnalazła. Przyznała też, że przez roztargnienie zapomniała, gdzie go zaparkowała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?