- Droga powiatowa, którą jeździmy z trasy nr 2 do Świebodzina czy z Brójec, zostanie unicestwiona, bo przetnie ją autostrada! - alarmuje "GL" Janusz Błażków, sołtys Wilenka.
Wilenko to osada rozsiana po polach. Nie ma tu sklepu, najbliższy jest w oddalonych o dwa kilometry Brójcach. - Gdy jechać gminną gruntówką - podkreśla jedna z mieszkanek. - A tą powiatową z domu mam niecałe cztery kilometry. Gdy zaś obie zostaną zlikwidowane, pojadę naokoło, na Szczaniec, a potem w kierunku Myszęcina, i w ten sposób zrobię dobre 10 kilometrów, a po pracy trzeba jeszcze wrócić.