MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Strzelec czekają na czystą wodę i plażę nad jeziorem Górnym

Krzysztof Korsak 0 95 722 57 72 [email protected]
- Fajnie, jakby znowu można było się tu kąpać - mówił Grzegorz Sotek, który póki co może zadowolić się jedynie łowieniem ryb.
- Fajnie, jakby znowu można było się tu kąpać - mówił Grzegorz Sotek, który póki co może zadowolić się jedynie łowieniem ryb. fot. Krzysztof Korsak
- Niczego nie chcę obiecywać, ale jak wszystko dobrze pójdzie, to w jeziorze Górnym popływamy już w czerwcu przyszłego roku - powiedział nam Wiesław Sawicki, zastępca burmistrza.

Jezioro Górne jest praktycznie w centrum miasta. Codziennie spacerują tu dziesiątki mieszkańców. Kilka miesięcy temu uporządkowano jego okolice. Są chodniki z kostki brukowej, ławki, śmietniki.

Ale to wszystko mało. Mieszkańcy z największą niecierpliwością czekają na możliwość pływania i odpoczywania na plaży.

Jezioro ma żyć

- Takie to ładne miejsce, że trzeba w końcu zrobić tę plażę. Byłoby elegancko i człowiek nie musiałby jeździć na Długie - mówił nam Jerzy Małas, którego spotkaliśmy w czasie odpoczynku na ławce w pobliżu jeziora. Uwielbia przebywać w tym miejscu.

- Można w spokoju pooddychać świeżym powietrzem. Nie lubię tylko tego całego brudu, śmieci, papierków. Jest śmietnik, to powinno się wrzucać do śmietnika - opowiadał. Grzegorz Sotek często przychodzi w to miejsce na ryby.

- Kiedyś było tu super: wypożyczalnia sprzętu wodnego, kajaki, rowery wodne, pole namiotowe, wczasowiska, spotkania harcerzy - wymieniał. Marzy mu się powrót do takiej przeszłości. - Bardzo się cieszę, że władze wzięły się za jezioro. Na pewno przychodziłoby tu mnóstwo ludzi - mówił.

Eugeniusz Kwiatkowski ocenia, że już teraz okolice jeziora wyglądają przyzwoicie. Ale na tym nie można spocząć. - Gdy już woda będzie czysta, to warto postawić pomost, zrobić brodzik dla dzieci, wypożyczalnie sprzętu wodnego, sklepy i wszystko inne, co potrzebne, aby jezioro żyło i przyciągało ludzi - tłumaczył.

Trzech właścicieli

Z robieniem czegokolwiek na jeziorze Górnym, to nie jest jednak taka prosta sprawa. Bo tak: woda należy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu, grunt pod wodą do Urzędu Marszałkowskiego, a okolice jeziora w obrębie 15 metrów do Urzędu Miejskiego w Strzelcach.

- W takiej sytuacji miasto mogłoby powiedzieć: "To nie nasz teren i my będziemy sprzątać tylko wokół jeziora, a sama woda nas nie obchodzi". Ale oczywiście takie coś nie wchodzi w grę. Wielu mieszkańców w rozmowach z nami stawia jezioro na pierwszym miejscu, dlatego my się nim zajmujemy - mówił Wiesław Sawicki, zastępca burmistrza.

W tej chwili gmina przygotowuje się do dzierżawy gruntów i jeziora (potrwa ona prawdopodobnie około dziesięciu lat, niestety jezior płynących nie można otrzymać i wykupić). - Skoro mamy czyścić jezioro, to musimy wiedzieć, co się w nim będzie działo - tłumaczył.

Później gmina ogłosi przetarg i wybierze wykonawcę oczyszczania jeziora. Plany zakładają początek tego procesu na wiosnę przyszłego roku. Wykonawca powinien się z tym uporać do lata. Później jezioro zbada sanepid. Dobre parametry dopuszczą je do upragnionego przez wszystkich użytku. Być może wtedy ruszy także oczyszczanie jeziora Dolnego.

Światło na mury

Ale to jeszcze nie koniec. W planach są także dalsze prace wokół jeziora. Być może już niedługo zobaczymy oświetlane mury, więcej zieleni, a także wieżę widokową z tarasem. Miałaby ona być wkomponowana w mury. Budulcem byłyby cegły i drewno.

- Sama wieża ma mieć 12 metrów, a taras będzie się znajdować nieco ponad jej połową - opisywała nam Katarzyna Kołupajło, kierowniczka gminnego referatu inwestycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska