Przypomnijmy jak zaczęła się cała sprawa. Budowa czterech bloków przy ul. Polanka została podzielona na trzy etapy. Pierwszy dotyczył tzw. budynków C i D, drugi budynków A i B, a trzeci zagospodarowania terenu, budowy dróg wewnętrznych i parkingu oraz sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Realizacja pierwszego etapu rozpoczęła się w zeszłym roku, natomiast drugi etap inwestycji otrzymał pozwolenie na budowę wydane przez urząd miasta 21 listopada ub.r.
Okoliczni mieszkańcy mieli jednak szereg zastrzeżeń do inwestycji. Zarzucali firmie Budnex Deweloper, że nie przeprowadziła z nimi żadnych konsultacji dotyczących planów budowy. Z tego powodu zaskarżono pozwolenie na budowę . - W mojej ocenie podział inwestycji na etapy był sprytnym zabiegiem, którego celem było wykluczenie nas, jako strony przy realizacji I etapu budowy - twierdzi Włodzimierz Choma, mieszkaniec. - Bez takiego statusu nie mogliśmy zaskarżyć pierwszego pozwolenia na budowę, gdyż budynki C i D są rzekomo zbyt oddalone od naszego domu. Cała inwestycja od początku wygląda dla mnie dziwnie. Pomimo, że odwołaliśmy się od decyzji dotyczącej pozwolenia na budowę prace budowlane jednak się rozpoczęły. A nie powinny! Deweloper po otrzymaniu informacji o odwołaniu od decyzji nie ma prawa rozpoczynać prac budowlanych dopóki urząd wojewódzki nie rozstrzygnie czy nasze uwagi były zasadne. Zastanawiam się, dlaczego powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zielonej Górze nie podjął żadnych kroków w tej sprawie. Informowaliśmy go o tym fakcie. Inwestor o odwołaniu od decyzji był skutecznie poinformowany przez Urząd Miejski w grudniu 2017 roku. Z tego powodu złożyliśmy już oficjalną skargę.
Krzysztof Wujczyk, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zielonej Górze, twierdził jednak wcześniej, że inwestor podejmując roboty budowlane na podstawie decyzji nieostatecznej działał na własne ryzyko. Istnieje, bowiem możliwość wyeliminowania pozwolenia z obrotu prawnego, czego powinien mieć świadomość.
W połowie lutego po opisaniu przez nas sprawy, roboty jednak stanęły, zarówno firma Budnex Deweloper jak i mieszkańcy czekali na decyzję wojewody. 26 marca urząd wojewódzki podjął decyzję o umorzeniu postępowania organu I instancji, dotyczącego wydania pozwolenia na budowę II etapu. Oznacza to, że ta część inwestycji straciła podstawę prawną. Co warto podkreślić, choć decyzja jest ostateczna, deweloper ma jednak prawo odwołać się od niej do sądu administracyjnego. Co jednak dalej z budową?
Mieszkańcy otrzymali informację o nakazie wstrzymania robót budowlanych przy ul. Polanka. Deweloper stoi teraz przed decyzją czy dążyć do legalizacji już wykonanych prac czy też dokonać rozbiórki elementów budowy wybudowanych w ramach II etapu inwestycji.
- Nie zamierzamy odwoływać się od decyzji organów państwowych, choć uważamy że cała sytuacja podyktowana jest niejednoznacznością przepisów - mówi Monika Golec, dyrektor marketingu i sprzedaży w Budnex Deweloper. - Przywrócimy teren, którego ta decyzja dotyczy do stanu pierwotnego. Ponieważ nie prowadziliśmy sprzedaży lokali z tego etapu osiedla, dla naszych klientów nic się nie zmieni. Termin oddania do użytku mieszkań pozostaje ten sam. Dalsze działania w tym miejscu będą adekwatne do obowiązującego planu miejscowego.
Włodzimierz Choma uważa jednak, że to jeszcze nie koniec całej sprawy: - Żadna firma nie odpuści inwestycji wartej kilkanaście milionów złotych.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz też wideo: Magazyn Informacyjny GL 13.04.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
