Bardzo głośno o nowej inwestycji w Bojadłach zrobiło się w zeszłym tygodniu. Część mieszkańców zdecydowanie zaprotestowała przeciwko planom budowy kompostowni oraz punktu skupu złomu na terenach wokół oczyszczalni ścieków. Ich zdaniem taka inwestycja wpłynie negatywnie na poziom życia w Bojadłach. Wójt odpierał zarzuty twierdząc, iż jego intencją jest rekultywacja zniszczonych działek oraz chęć ściągnięcia inwestora, który będzie płacił w gminie podatki i zapewni nowe miejsca pracy. Cały spór miał swoją kontynuację w zeszły wtorek, podczas nadzwyczajnej sesji rady gminy.
- Wciąż zbieramy podpisy. Udało nam się pozyskać już około tysiąc osób, które sprzeciwiają się nowej inwestycji - twierdzi Krystyna Urbańska, która stanęła na czele komitetu mieszkańców. - Poprosiliśmy radę gminy o przedyskutowanie i dokładną analizę całej sprawy. Aby nie podjęto żadnych wiążących kroków, poprosiliśmy również o cofnięcie wójtowi uprawnień związanych ze sprzedażą gruntów, które mogłyby zostać nabyte przez Geotiss Group pod budowę kompostowni. Bardzo się cieszę, że 10 radnych wsparło nasze stanowisko, a trzech wstrzymało się od głosu.
Mieszkańcy uważają, że to dopiero połowiczny sukces. Ich obawy budzi fakt, że firma może spróbować przecież odkupić okoliczne działki od prywatnych osób i spróbować mimo wszystko przeprowadzić inwestycję. W tym kontekście warto przypomnieć, że Geotiss Group otrzymało od starostwa zezwolenie na proponowaną działalność. - Będziemy apelowali teraz do wójta Doszela, aby poprosił w naszym imieniu inwestora o całkowite odstąpienie od inwestycji - twierdzi K. Urbańska.
W opinii wójta Grzegorza Doszela nadzwyczajna sesja rady gminy posłużyła do ataku na jego osobę w roku wyborczym. - Wszystkie pytania i zarzuty padały w moim kierunku. Natomiast przedstawicielce inwestora nie pozwolono nawet swobodnie się wypowiedzieć. Pewna grupa osób podburza mieszkańców, strasząc wizją inwestycji, która w praktyce wyglądałaby zupełnie inaczej - twierdzi G. Doszel. - Jestem w kontakcie z Geotiss Group. Wiem, że firma zastanawia się, czy nie zrezygnować z kontrowersyjnej części inwestycji po tych wszystkich zarzutach. Jeżeli inwestor zwróci się do mnie w zakresie zmiany decyzji środowiskowej, wyrażę zgodę na modyfikację całego przedsięwzięcia, tak aby nie budzić niepotrzebnych emocji wśród mieszkańców.
Czytaj też: Dla mieszkańców Bojadeł kino było drugim domem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?