Jedyną szansą dla kilkumiesięcznej Agatki jest opieka specjalistów i rehabilitacja. Tyle, że NFZ gwarantuje tylko ćwiczenia raz w tygodniu, a do specjalistów w poradni czeka się miesiącami.
Dlatego jej mama nie wstydziła się poprosić o pomoc mieszkańców gminy. Ich zaangażowanie przeszło jej najśmielsze oczekiwania.
Sołtys Sienna Henryk Gieregowski skrzyknął ludzi i wspólnie m.in. z Krzysztofem Bohuszko z Caritasu i koleżankami z zakładu, w którym pracowała przed urodzeniem Agatki jej mama, zorganizowali festyn.
Zapukali też do drzwi niemal wszystkich okolicznych firm, które podarowały m.in. rzeczy na aukcje. Fanty zbierano też w przedszkolu w Ośnie, do którego chodzi Jacuś, brat chorej dziewczynki. Ponadto w wielu miejscach w gminie wystawiono puszki, a także przeprowadzono zbiórkę datków po niedzielnych mszach.
- Dzięki zebranym pieniądzom będziemy mogli zapewnić przez jakiś czas rehabilitację Agatce w prywatnym ośrodku w Garbiczu, z którym właśnie nawiązaliśmy kontakt - cieszy się A. Zarzecka.
- Jest tam basen, konie, pies, który ułatwia pracę z chorymi dziećmi. Przede wszystkim jednak w Garbiczu stosują nowoczesne metody rehabilitacji - podkreśla. Cieszy się również, bo pomoc finansowa oznacza także możliwość prywatnych wizyt lekarskich.
- Coś dzieje się z oczkami Agatki i dzięki temu, że mamy teraz pieniądze nie musimy już czekać na odległy termin wyznaczony w poradni - tłumaczy kobieta. To wszystko sprawia, że ma jeszcze więcej wiary w to, że córce uda się pomóc.
Niedawno usłyszała od znajomego księdza, że Agatka ma już wytyczoną swoją drogę. Pomyślała wtedy, że teraz ona musi zrobić wszystko, żeby ją tą drogą dobrze poprowadzić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?