Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Międzychodu dokarmiają łabędzie marznące w skutym lodem jeziorze miejskim

Dariusz Brożek
Łabędzie dokarmiali ostatnio Wiktoria, Joanna i Rafał Tomalowie.
Łabędzie dokarmiali ostatnio Wiktoria, Joanna i Rafał Tomalowie. fot. Dariusz Brożek
W jedynej przerębli na jeziorze tłoczy się kilkaset kaczek i kilkadziesiąt łabędzi. Ostatnio dokarmiała je dwuletnia Wiktoria, którą nad jezioro przyprowadzili rodzice.

Lód skuł jezioro miejskie. Tylko w jednym miejscu przy ul. Czynu Sześćsetlecia jest miejsce wolne od lodu. W przerębli tłoczy się kilkaset dzikich kaczek i około 50 łabędzi. Mieszkańcy dokarmiają te ptaki.

Ostatnio spotkaliśmy tam dwuletnią Wiktorię Tomalę, która przyprowadzili rodzice Joanna i Rafał. Dziewczynka wabiła łabędzie wołając do nich Kaki Amu i rzucając im garstkami suchy chleb.

Jeden z naszych rozmówców zwrócił uwagę, że miejscowi przyrodnicy powinni wyłożyć tam siano i słomę, żeby ptaki w nocy nie przymarzały do lodu.

- Należy też podrzucać im systematycznie karmę. Najlepiej gotowane warzywa. Ziemniaki, marchew lub burki, bo chleb nie jest najlepszym posiłkiem dla łabędzi i krzyżówek - postuluje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska