- Może dzięki blokadzie zauważą nasz głos w Zarządzie Dróg Wojewódzkich - mówi Jarosław Bednarek, organizator protestu.- Bo od kilku lat nic się nie dzieje w tej sprawie. Ludzie mają dość, bo cały ruch odbywa się przez miasto. Nie ma innej alternatywnej drogi od Krosna czy Gubina w kierunku Żar i dalej granicy.
Eufemia Miśkiewicz mieszka przy samej ulicy, w starym poniemieckim i spękanym domu. - Od tych drgań wywoływanych przez przejeżdżające ciężarówki, wszystko drży, petycję pisaliśmy już ze trzy razy i nic . Stąd ta pikieta. Żałujemy, że tak późno wyszliśmy na ulice. W nocy nie idzie spać od hałasu, jaki robią tiry. Ludziom działki pozabierali pod budowę i sprawa utknęła.
Marzena Wójczak, przyszła protestować, bo tak jak inni nie wytrzymuje już natężenia ruchu w mieście. - Szklanki nam na stołach podskakują, masę wypadków i potrąceń tu było, nawet na pasach. Lepsze oświetlenie uliczne też nie pomaga - wylicza kobieta.- Obwodnica nie dość że odciążyłaby miasto, to byłaby magnesem dla inwestorów, którzy dzięki dobrej komunikacji zechcieliby zakładać w naszym mieście firmy. Teraz nawet jeśli ktoś jest zainteresowany lokalizacją w naszej strefie przemysłowej, odchodzi, gdy zorientuje się, że nie mamy obwodnicy- dodaje pani Marzena. - A województwo o nas nie pamięta.
Dorota Lasek mieszka w bloku przy Wrocławskiej.- Samochody, które wożą złom, nie dają nam spać, aż blok się trzęsie. Droga krzywa, koleiny takie, że na niektórych zawieszenie można urwać w samochodzie, co rusz ktoś się tu potyka na pasach.
W ciągu godzinnej blokady( z przerwami na przejazd, który kontrolowali policjanci) przez drogę przejechało oprócz osobówek, 40 tirów. Nie dziwi więc, że cierpliwość mieszkańców domów przy samej ulicy jest na skraju wyczerpania- W zakładzie na ul. Chopina nie idzie pracować, huk jest taki, że latem przy otwartych drzwiach głowy nam pękają - dodaje Monika Budkiewicz.
Józef Kogut, na Wrocławskiej mieszka 68 lat. Jest na emeryturze. - Kiedyś naliczyłem 150 samochodów w ciągu 10 minut. Mam 89 lat i chciałbym jeszcze w ciszy pożyć - wyznaje.
Tadeusz Zając, od 35 lat mieszka w Lubsku, szkoda że nas tu tak mało, ludzie narzekają i myślą że cudzymi rękami załatwią także swoją sprawę. Co z tego, że wyremontowali ul. Przemysłową, skoro i tak tiry ją zdewastują. Koło lecznicy miało być rondo, ale też nic się nie dzieje.
Pierwsza część obwodnicy Lubska powstała kilkanaście lat temu. Drugi etap utknął w martwym punkcie. O powodach mówi Katarzyna Rudkiewicz, dyrektor w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze. - Chodzi o raport oddziaływania na środowisko. Bez niego nie możemy ruszyć z procedurami. To nie my przeciągamy budowę w czasie. Najpierw na inwestycję nie zgodzili się mieszkańcy Budziechowa, bo przebiegała zbyt blisko domów, były też protesty ekologów - wylicza K. Rudkiewicz - W raporcie musimy je uwzględnić. Prowadziliśmy z nimi rozmowy. Sądzimy, że do końca września raport postanie i dzięki niemu będzie można rozpocząć dalsze prace, na razie inwestycja jest na liście rezerwowej.
Protest rolników w Nowym Miasteczku. WIDEO:
![PROGRAM WINOBRANIA 2018]](https://gazetalubuska.pl/winobranie/)
WINOBRANIE 2018 - POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?