MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Bronowic martwią się o swoje bezpieczeństwo

Aleksandra Łuczyńska 68 363 44 60 [email protected]
Robert Stopak nie może się nadziwić, że przy tak ruchliwej drodze zapomniano zaprojektować chodnika.
Robert Stopak nie może się nadziwić, że przy tak ruchliwej drodze zapomniano zaprojektować chodnika. fot. Aleksandra Łuczyńska
Niebawem droga przebiegająca wzdłuż wsi będzie remontowana. Jest w tej sprawie tylko jeden szkopuł. Po wielkim remoncie nie będzie przy niej żadnego chodnika.

Magdalena i Robert Stopakowie mieszkają w Bronowicach tuż przy głównej drodze. Aby dotrzeć do centrum wsi, muszą przejść kilkaset metrów, uważając, by nie wpaść pod samochód, bo ruch na tej trasie jest spory.

W marcu tego roku małżeństwo rozpoczęło z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad batalię o budowę chodnika przy drodze. Wszystko przez zbieg okoliczności. O tym, że droga krajowa nr 12, na trasie Żary - Łęknica, przebiegająca przez Bronowice, będzie remontowana, wiadomo było od dawna. Prace już się rozpoczęły, na razie remontowany jest odcinek między Królowem i Trzebielem. - W marcu tego roku chcieliśmy sprawdzić, że w projekcie jest zaznaczony dojazd do naszego domu - wyjaśnia pani Magdalena. - Ojciec poszedł do urzędu. Okazało się, że zjazd jest. Ale w planie zabrakło chodnika.

O tym, że nie tylko Stopakom i sąsiadom potrzebny jest chodnik, nie trzeba specjalnie przekonywać. - Gdy córka była jeszcze mniejsza, szliśmy z żoną pchając wózek. To był jeden jedyny raz. Ruch był ogromny, samochód jechał za samochodem. Nagle, gdy przejechał tir, wózkiem tak majtnęło, że aż się wystraszyliśmy - wspomina pan Robert. - Powiedziałem żonie, żeby nigdy więcej nie chodziła tędy, przecież tutaj można zginąć.

Niestety, innej możliwości, aby przejść do szkoły, czy do sklepu nie ma. Dlatego Stopakowie, wraz z sąsiadami, zaczęli walkę o zmiany w projekcie. - Tu nie jest bezpiecznie, wypadków na tej trasie jest sporo - wyjaśnia para. - W GDDKiA usłyszeliśmy, że to wina urzędników gminnych, którzy składali odpowiednie wnioski. W urzędzie powiedziano, że projekt był do wglądu przez rok i wtedy mogliśmy interweniować. Teraz tłumaczą się jeszcze, że nie ma na taką inwestycję pieniędzy.

Wójt gminy Trzebiel, Eugeniusz Olejniczak zapewnia, że zrobił wszystko, żeby zapewnić bezpieczeństwo na drodze. - Składaliśmy do GDDKiA wniosek o budowę ścieżki pieszo - rowerowej wzdłuż całej trasy. Niestety, nie uwzględniono go. Ścieżka powstanie tylko na 2,5-kilometrowym odcinku - wyjaśnia. - Wysłaliśmy do Dyrekcji kolejne pismo w sprawie chodnika w Bronowicach, czekamy na odpowiedź.

Anna Jakubowska, rzeczniczka GDDKiA w Zielonej Górze mówi, że wniosek w sprawie budowy chodnika pojawił się za późno. - Podobnych sytuacji jest więcej, gminy często za późno składają podobne wnioski - tłumaczy. - Aby przy tej trasie wybudować chodnik, musielibyśmy zmieniać projekt, dokumentacje, starać się o nowe pieniądze. Nie oznacza to jednak, że chodnik nie może powstać. Można go wybudować w ramach innego zadania. To jednak może potrwać. Kilka dni temu otrzymaliśmy kolejne pismo w tej sprawie i obecnie rozpatruje je wydział dokumentacji. Decyzja zapadnie niebawem - dodaje rzeczniczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska