W 28. biegu sylwestrowym wystartowało 26 osób. W tym niepełnosprawny Ryszard Czernicki, który dystans blisko dziewięciu kilometrów pokonał przy pomocy inwalidzkich kul. Pierwszy do mety dobiegł Zbigniew Isański, który wygrał sylwestrowy bieg po raz szósty z rzędu. Na mecie mówił jednak, że podczas tej imprezy czas i miejsce są drugorzędne. - najważniejsze jest to, że znowu mogliśmy się spotkać - tłumaczy.
Wśród trzech pań najlepsza była Dominika Pilz z Sulechowa. Po biegu uczestnicy, ich bliscy i przyjaciele spotkali się w domku organizatora Andrzeja Frabińskiego - jedynego Lubuszanina, który uczestniczył we wszystkich 33. edycjach Maratonu Warszawskiego. Złożyli sobie życzenia i dyskutowali o przyszłorocznych imprezach. Oraz czekających ich dziś sylwestrowych balach.
Dlaczego uczestnicy biegu zatrzymali się na ul. Stanisława Ożoga i potem także na cmentarzu?
Czytaj w poniedziałek, 2 stycznia, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?