Gimnazjalistka Eliza Batura nauczyła się pływać podczas szkolnych zajęć w pływalni Kasztelanka. Teraz często tam przychodzi także po lekcjach. - Basen to fajna sprawa. Można się zrelaksować i w dodatku spotkać wielu znajomych - mówi.
Pływalnię otwarto w grudniu 2009 r. Oprócz międzyrzeczan można tam spotkać mieszkańców ościennych gmin, a nawet powiatów. Np. międzychodzkiego i świebodzińskiego. Przed kilkoma dniami zastaliśmy tam pana Jerzego z Międzychodu. - Przyjeżdżam z rodziną. Popluskamy się godzinkę, a potem jedziemy do Tesco na zakupy - mówił.
Trzy baseny, zjeżdżalnia, sauna i wanny z jacuzzi to lokalny przebój. Za luksusy trzeba jednak płacić. Pływalnia jest deficytowa. Ile władze dołożyły w ub.r. do jej utrzymania? W jaki sposób kierownik ośrodka sportu stara się obniżyć koszt jej funkcjonowania?
Czytaj w środę, 15 lutego, w papierowym wydaniu "GL" dla Czytelników z Międzyrzecza i okolic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?