MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: Basen to hit, ale słono kosztuje

Dariusz Brożek
- Wdrożyliśmy programy oszczędnościowe i promocyjne, które mają przyciągnąć mieszkańców na basen i obniżyć kosz jego działalności - mówi Dariusz Stafyniak, kierownik ośrodka sportu i wypoczynku.
- Wdrożyliśmy programy oszczędnościowe i promocyjne, które mają przyciągnąć mieszkańców na basen i obniżyć kosz jego działalności - mówi Dariusz Stafyniak, kierownik ośrodka sportu i wypoczynku. Dariusz Brożek
Otwarty w grudniu 2009 r. basen okazał się lokalnym przeboje. Bardzo kosztownym przebojem. Ile miasto dopłaca do jego utrzymania? Czytaj jutro w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".

Gimnazjalistka Eliza Batura nauczyła się pływać podczas szkolnych zajęć w pływalni Kasztelanka. Teraz często tam przychodzi także po lekcjach. - Basen to fajna sprawa. Można się zrelaksować i w dodatku spotkać wielu znajomych - mówi.

Pływalnię otwarto w grudniu 2009 r. Oprócz międzyrzeczan można tam spotkać mieszkańców ościennych gmin, a nawet powiatów. Np. międzychodzkiego i świebodzińskiego. Przed kilkoma dniami zastaliśmy tam pana Jerzego z Międzychodu. - Przyjeżdżam z rodziną. Popluskamy się godzinkę, a potem jedziemy do Tesco na zakupy - mówił.

Trzy baseny, zjeżdżalnia, sauna i wanny z jacuzzi to lokalny przebój. Za luksusy trzeba jednak płacić. Pływalnia jest deficytowa. Ile władze dołożyły w ub.r. do jej utrzymania? W jaki sposób kierownik ośrodka sportu stara się obniżyć koszt jej funkcjonowania?

Czytaj w środę, 15 lutego, w papierowym wydaniu "GL" dla Czytelników z Międzyrzecza i okolic

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska